- Moje możliwości pozytywnego wpłynięcia na zespół już się chyba wyczerpały. Naprawdę nie wiem, co jeszcze mógłbym zrobić, by zmienić słabe oblicze drużyny w meczach o punkty. Wyniki, które dotychczas osiągnęliśmy, utwierdziły mnie w przekonaniu, że czas na zmianę. Nie jest to dezercja, tylko chłodne przemyślenie - argumentował Mirosław Zawieracz pytany przez Gazetę Wyborczą o powody swojej decyzji.
Zdziwienia takim obrotem sprawy nie krył prezes klubu Tadeusz Kupidura. - Trener nie był pod żadną presją ze strony władz klubu, jednym zdaniem nie dostał żadnego ultimatum. To wyłącznie jego decyzja, która jest dla mnie zaskoczeniem - mówił dodając, że Zawieracz poprowadzi drużynę w najbliższym meczu z AZS UWM Olsztyn. - Do pojedynku zostało kilka dni, zatem nawet jeśli znajdziemy następcę, to będzie on miał zbyt mało czasu na jakiekolwiek ruchy - argumentował.
Jak podaje na swoim blogu dziennikarz Gazety Wyborczej Przemysław Iwańczyk, następcą Zawieracza został Jan Such, który wczesniej prowadził Asseco Resovię, a obecnie pracuje w rzeszowskim klubie jako trener koordynator. We wtorek wieczorem nowy trener został przedstawiony drużynie.
