Jacek Nawrocki, po triumfalnym powrocie z mistrzostw Europy kadetów, gdzie był członkiem sztabu szkoleniowego naszych złotych medalistów, ruszył w Polskę obserwować kandydatki do gry w reprezentacji kobiet, której selekcjonerem został na początku kwietnia.
[ad=rectangle]
W środę nowy opiekun drużyny narodowej pojawił się w Sopocie, gdzie najpierw rozmawiał z potencjalnymi kadrowiczkami występującymi w PGE Atomie Treflu Sopot i Polskim Cukrze Muszyniance Muszyna, a dzień później obejrzał pierwsze półfinałowe starcie Orlen Ligi między tymi klubami. Dość nieoczekiwanie inaugurację tej niezwykle ciekawej pary wygrały, i to zdecydowanie, podopieczne Bogdana Serwińskiego.
- Wynik jest zaskakujący. Faworytkami były gospodynie, ale sopocianki grały spięte. Mocno ciążyła na nich presja odpowiedzialności za wynik. Zespół gości miał przewagę w każdym secie. Muszynianki w tym sezonie zaszły wysoko - przyznał Jacek Nawrocki cytowany przez pzps.pl. - W tej rywalizacji wiele może się jeszcze zdarzyć - dodał jednak były trener PGE Skry Bełchatów.
Już piątek w Sopocie rozegrany zostanie drugi mecz półfinałowy w tej parze, po czym walka (do trzech zwycięstw) o ligowy finał przeniesie się do Muszyny (mecze 22 i ewentualnie 23 kwietnia).