Mateusz Mika: Historyczna chwila dla naszego klubu

Mateusz Mika przeżywa niezwykły okres w swojej karierze. We wrześniu wraz z kadrą zwyciężył w mistrzostwach świata, a w niedzielę poprowadził Lotos Trefl Gdańsk do sukcesu w Pucharze Polski.

- Zwycięstwo w Pucharze Polski to coś wyjątkowego. To historyczna chwila dla naszego klubu, ale nie zamierzamy się w tym momencie zatrzymać... Czeka nas jeszcze walka o złote medale PlusLigi - powiedział po turnieju finałowym Pucharu Polski, Mateusz Mika.
 [ad=rectangle]

Final Four krajowego pucharu zostało rozegrane w dniach 18-19 kwietnia w Ergo Arenie. Siatkarze z Gdańska w pełni wykorzystali atut własnej hali i odnotowali dwa spektakularne zwycięstwa z PGE Skrą Bełchatów oraz Asseco Resovią Rzeszów. Znaczny udział w sukcesie żółto-czarnych miała postawa Miki, który otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika turnieju. - Na pewno nasza skuteczność w ataku odegrała istotną rolę. W porównaniu do meczu, który rozegraliśmy kilka dni temu w Rzeszowie, o wiele lepiej poradziliśmy sobie również w przyjęciu zagrywki. Tym razem my przycisnęliśmy rywali serwisem. To jeden z głównych czynników, który miał wpływ na ostateczny rezultat - ocenił postawę swojej ekipy w niedzielnym spotkaniu, 24-letni przyjmujący.

MVP turnieju finałowego Pucharu Polski
MVP turnieju finałowego Pucharu Polski

Mateusz Mika odniósł się również do zbliżających się wielkimi krokami kolejnych potyczek jakie przyjdzie rozgrywać gdańszczanom przeciwko podopiecznym Andrzeja Kowala. W najbliższy piątek o godzinie 18:00 rozpocznie się w Ergo Arenie drugi mecz finału PlusLigi.
- Nie po raz pierwszy w obecnym sezonie udaje nam się odwrócić losy poszczególnych partii. W czwartej osłonie przegrywaliśmy już 13:16, a mimo to przechyliliśmy szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Nasza ekipa potrafi wychodzić nawet z najtrudniejszych sytuacji. Z pozytywnym nastawieniem podejdziemy do kolejnych potyczek z Resovią. Myślę, że możemy ich po raz kolejny postraszyć (śmiech) -

zakończył reprezentant Polski.

Komentarze (0)