Bartosz Górski: Nasz szeroki skład zafunkcjonował

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Asseco Resovię dzieli tylko jedno wygrane starcie od zdobycia mistrzostwa Polski. - Rafał Buszek pokazał, co znaczy wejście na najwyższe obroty. Ten szeroki skład zafunkcjonował - mówi Bartosz Górski.

Początek meczu należał do Lotosu Trefla Gdańsk. Pierwszą partię podopieczni Andrei Anastasiego rozegrali koncertowo. Potem zagrywka rzeszowian sprawiła, że mecz się wyrównał. O końcowym wyniku zdecydowały detale, a także bardzo dobra zmiana Rafała Buszka. Przyjmujący zmienił Marko Ivovicia i zakończył mecz z 20 punktami i 58 proc. skutecznością w ataku.

[ad=rectangle]

- Na tym etapie sezonu wygrywa się emocjami i opanowaniem. Było widać w pierwszym secie nerwowość po naszej stronie. Lotos Trefl zagrał świetnie pierwszą partię. Później ta gra falowała. Nie był to mecz na najwyższym poziomie. Sztuką jest wygrywać, kiedy jest trudniej. Czapki z głów przed wszystkimi chłopakami, że w tym tie-breaku zwyciężyliśmy - mówi Bartosz Górski.

Podopieczni Andrzeja Kowala wyciągnęli wnioski z przegranej w finale Pucharu Polski, w którym mieli szansę doprowadzić do tie-breaka. Przewagę w czwartym secie roztrwonili, co nie powtórzyło się w piątkowym meczu PlusLigi- Trudno porównywać mecz z Pucharu Polski i ten piątkowy. Przygotowywaliśmy się do drugiego finału analizując spotkanie z Pucharu Polski, ale tutaj decyduje forma i skuteczność, które są na tym etapie trudno przewidywalne. Rafał Buszek pokazał, co znaczy wejście na najwyższe obroty. Ten szeroki skład w tym momencie zafunkcjonował. Rafał swoją zagrywką dał nam sygnał do powrotu, a potem walnie przyczynił się do tego wyniku - przyznaje wiceprezes Asseco Resovii Rzeszów.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)