Spadek z nowym systemem w tle - sezon 2014/2015 w wykonaniu Cerrad Czarnych Radom
Drugi sezon w PlusLidze nie rozpieszczał podopiecznych Roberta Prygla. Po dobrych meczach z czołówką apetyty kibiców zostały rozbudzone, ale ostatecznie Wojskowi zajęli 9. miejsce.
Przed sezonem
Ważne umowy mieli bardziej doświadczeni Dirk Westphal i Kamil Gutkowski (który jeśli występował w tegorocznych rozgrywkach, to głównie na pozycji libero), a także młodzi zawodnicy: Bartłomiej Bołądź, Bartłomiej Grzechnik, Michał Kędzierski, Adam Kowalski, Jakub Wachnik. - Cieszymy się z tego, że chłopcy się u nas rozwijają i pomimo tego, że o niektórych z nich wypytywały kluby z wielkiej "czwórki", to zdecydowali się grać w Radomiu - komentował szkoleniowiec.
Z zespołem pożegnali się Bartłomiej Neroj, Jakub Radomski i Jozef Piovarci. Z powodów osobistych do Kanady wrócił Adam Kamiński. Dla klubu znad Mlecznej priorytetem było zatrzymanie Wytze Kooistry, który w Czarnych rozegrał świetny sezon jako atakujący. Holender okazał się prawdziwym liderem i mimo ogromnego zainteresowania jego osobą, podpisał wstępną umowę. Czas na ostateczną decyzję dostał do połowy maja i gdy się wydawało, że zostanie w Radomiu, otrzymał ofertę nie do odrzucenia z Turcji. W jego miejsce zakontraktowano reprezentanta Finlandii, Mikko Oivanena, powracającego do PlusLigi po dwóch latach przerwy.Cerrad Czarni nie mieli określonego konkretnego miejsca, jakie powinni zająć. Głównym założeniem było co najmniej utrzymanie lokaty z poprzedniego sezonu. - Nie chcielibyśmy wypaść gorzej niż w minionym sezonie. Nasza drużyna jest bardziej wyrównana, mamy więcej pola manewru w przypadku zmienników. O miejsce w "ósemce" walki nie zabraknie, bo inne drużyny również wzmocniły skład, ale nasz cel jest taki, żeby nie było gorzej - mówił Robert Prygiel.