Paweł Papke: W Lidze Światowej będzie ogrywać się młodzież
- Nie przypominam sobie meczu z Rosją, w którym byśmy tak przekonująco i gładko zwyciężyli - mówił po pierwszym spotkaniu Ligi Światowej, prezes PZPS - Paweł Papke.
W pierwszym oficjalnym meczu reprezentacji Polski, francuscy szkoleniowcy wystawili do gry Grzegorza Łomacza i Mateusza Bieńka, dając im możliwość pokazania swoich umiejętności przed szerszą publicznością. Być może było to zagranie, które zaskoczyło nie tylko sympatyków siatkówki, ale także samych Rosjan. - Raczej także się tego nie spodziewałem, ale Stephane i Philippe mają cały przekrój polskich zawodników i wiedzą co robią. Są w pełni kompetentni i podejmują decyzje, które uważają za słuszne. My, jako Związek, bardzo mocno im wierzymy i jesteśmy przekonani, że wykonują dobrze swoją pracę.
Prezes PZPS ocenił także występ zawodników, którzy w seniorskiej reprezentacji Polski stawiają dopiero pierwsze kroki. - Mamy dwóch debiutantów w kadrze, a Grzesiek Łomacz nie grał pięć lat w reprezentacji. Jest to z pewnością bardzo długa przerwa. Co do młodego Bieńka, to mogę powiedzieć, że zagrał doskonale. Widać, że w Lidze Światowej będzie ogrywać się młodzież. Dla nich takie pojedynki umożliwiają duży rozwój w krótkim czasie. Tworzenie poczucia własnej wartości na boisku, może ich utwierdzić w przekonaniu, że są bardzo dobrymi siatkarzami. Na tym najbardziej zależy, żeby także starsi zawodnicy cały czas czuli oddech na swoich plecach.Fabian Drzyzga: Mateusz Bieniek na pewno nie miał tylko farta