LŚ, gr. C: Po nierównym spotkaniu lepsi Kubańczycy
Po trzech porażkach z rzędu siatkarze z gorącej wyspy przełamali się i w czwartym spotkaniu po tie-breaku pokonali Argentyńczyków.
Niedzielne spotkanie także odbyło się w argentyńskiej Mendozie. Co stało się z gospodarzami, że dzień po rozbiciu Kubańczyków sami schodzili z parkietu pokonani? Odpowiedź na to pytanie próbował znaleźć ich szkoleniowiec Julio Velasco. - Serwis rywali był kluczem do niedzielnej wiktorii. Potrafili zagrywać bardzo mocno tylko z kilkoma błędami, co było przeciwieństwem ich postawy w pierwszym pojedynku - stwierdził utytułowany trener.
Słowa Argentyńczyka dobitnie mają swoje odzwierciedlenie w statystykach. Kubańczycy posłali na drugą stronę siatki siedem punktowych zagrywek, podczas gdy ich przeciwnikom ta sztuka - w pięciosetowym starciu - nie udała się ani razu! Indywidualnie najlepiej, cztery asy serwisowe, spisał się Rolando Cepeda. Atakujący był z resztą zdecydowanym liderem swojej drużyny.Dzięki dwóm punktom Kubańczycy, przynajmniej do niedzielnego popołudnia, opuścili ostatnie miejsce w tabeli grupy C.
Argentyna - Kuba 2:3 (25:17, 17:25, 21:25, 25:16, 9:15)
Argentyna: Bruno, Ramos, Crer, Gonzalez, Poglajen, Gonzalez, Closter (libero) oraz Martina, Zornetta, Villalba, Chirivino.
Kuba: Cepeda, Mestre, Jimenez, Rodriguez, Miranda, Manzano, Alvarez (libero) oraz Sanchez, Nicolas.
Tabela grupy C:Miejsce | Drużyna | Punkty | Sety |
---|---|---|---|
1 | Kanada | 9 | 9-1 |
2 | Argentyna | 4 | 5-3 |
3 | Kuba | 2 | 3-11 |
4 | Bułgaria | 0 | 1-3 |
LŚ, gr. C: Kanada nie zeszła ze zwycięskiej ścieżki, przeciętny występ Nikołaja Penczewa