Albicelestes bezwzględnie potrzebowali wygranej nad ekipą z Kraju Klonowego Liścia, by wciąż móc myśleć o udziale w Final Four, który zostanie rozegrany w Bułgarii. Cel udało im się zrealizować, a jednym z głównych ojców sukcesu okazał się powracający do kadry Facundo Conte. Przyjmujący PGE Skry Bełchatów był najlepiej punktującym zawodnikiem pojedynku, kończąc go z dorobkiem 16 "oczek" i 54-procentową skutecznością w ataku (14/26). Udane zawody zaliczył również atakujący Jose Luis Gonzalez, znany z występów w BBTS-ie Bielsko-Biała (12 pkt, 55 proc. skut. w ofensywie).
[ad=rectangle]
Po kanadyjskiej stronie wyraźnie było widać brak zdecydowanego lidera zespołu Gavina Schmitta. Zastępujący go Steven Marshall wypadł co prawda nieźle, legitymując się 44-procentową efektywnością w ofensywie (12/27) oraz 15 zdobytymi punktami, lecz pozostali jego koledzy nie byli w stanie wydatnie mu pomóc. Zawiedli, także w defensywie, przede wszystkim lewoskrzydłowi Freddie Winters oraz John Gorodn Perrin. Wyjątkiem od reguły był jedynie środkowy Daniel Cornelius Jansen Vandoorn, który korzystnie zaprezentował się zarówno w ataku (8/11), jak i w bloku (4 pkt).
Poszczególne sety nie przyniosły ze sobą spodziewanych emocji. Każdy z nich kończył się bowiem przekonującym triumfem jednej bądź drugiej drużyny. Wypracowanie sobie kilkupunktowej przewagi przez którąś z reprezentacji właściwie zawsze w dalszej kolejności było równoznaczne z odniesieniem zwycięstwa w danej odsłonie.
Rewanżowe spotkanie pomiędzy oboma drużynami w Buenos Aires rozpocznie się w sobotę o godzinie 23:40 czasu polskiego.
Argentyna - Kanada 3:1 (25:17, 18:25, 25:14, 25:21)
Argentyna: Filardi (10), Uriarte (3), Conte (16), Gonzalez (12), Sole (10), Gauna (10), Closter (libero) oraz De Cecco, Ramos (1), Zornetta.
Kanada: Perrin (9), Schneider, Jansen Vandoorn (12), Winters (6), Marshall (15), Van Berkel (6), Lewis (libero) oraz Derocco, Blankenau, Schouten.
Pozycja | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | Kanada | 11 | 6-5 | 27:18 | 22 |
2 | Argentyna | 9 | 5-4 | 20:15 | 16 |
3 | Bułgaria | 8 | 5-3 | 17:17 | 12 |
4 | Kuba | 10 | 3-7 | 12:26 | 7 |