Przed tym starciem Kanadyjki oraz Argentynki miały na swoim koncie tylko po jednym zwycięstwie i obydwa zespoły miały chęć poprawienia swojego bilansu. Przed rokiem ekipy Albicelestes i Klonowego Liścia podzieliły się punktami, gdyż raz po tie-breaku wygrała drużyna z Kanady, zaś w rewanżu 3:1 triumfowała Argentyna.
[ad=rectangle]
Konfrontacja w Formosie rozpoczęła się po myśli gospodyń. Dobrze grały Paula Yamila Nizetich oraz Emilce Sosa, dzięki czemu argentyńska kadra zwyciężyła do 22.
Problemy podopiecznych Guillermo Orduny rozpoczęły się wraz z początkiem drugiej partii. Siatkarki z Kanady coraz lepiej radziły sobie w bloku, zaś miejscowe zawodniczki miały problemy w ofensywie. Ciężar gry w ekipie przyjezdnych starały się brać na swoje barki Tabi Love, Jaimie Thibeault oraz Lucille Charuk i to w głównej mierze za ich sprawą kanadyjski zespół wygrał trzy kolejne sety, a całe spotkanie 3:1.
Najlepiej punktującą zawodniczką potyczki okazała się Love, która zapisała na swoim koncie 22 oczka.
Argentyna - Kanada 1:3 (25:22, 23:25, 14:25, 29:31)
Argentyna: Fresco (17), Sosa (12), Nizetich (17), Lazcano (15), Fernandez (6), Castiglione(2), Rizzo (libero) oraz Rodriguez (5), Piccolo (1), Aispurua, Curatola, Boscacci (5).
Kanada: Thibeault (18), Love (22), Lundquist (7), Charuk (18), Marcelle (12), Richey (3), Guimond (libero) oraz Cranston (10).
Tabela grupy L:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | Holandia | 1 | 1-0 | 3:0 | 3 |
2 | Kanada | 1 | 1-0 | 3:1 | 3 |
3 | Argentyna | 1 | 0-1 | 1:3 | 0 |
4 | Polska | 1 | 0-1 | 0:3 | 0 |