Magdalena Wawrzyniak: Planem było zmieszczenie się w sześciu setach
Biało-Czerwone pojechały do Gruzji z zamiarem zdobycia kompletu punktów. Udało im się zrealizować ten plan, lecz w rewanżowym meczu straciły seta.
W niedzielnym spotkaniu Biało-Czerwone popełniły aż 31 błędów, a w drugiej odsłonie - którą wygrały rzutem na taśmę - zrobiły ich 13, czyli tyle ile rywalki... w całej konfrontacji. - Wyciągnęłyśmy wnioski z sobotniego meczu, dlatego na początku było fajnie. Jednak w trakcie meczu te błędy trochę wybiły nas z rytmu - przyznała atakująca.
Teraz przez zespołem Wiesława Popika kilka dni pobytu w Tbilisi, a w piątek wyruszy on do Turcji, by rozegrać tam kolejny dwumecz. Turczynki są najgroźniejszym przeciwnikiem w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europejskiej. - Mamy jeszcze kilka dni treningów przed meczami z Turcją. Zwycięstwa na pewno nas motywują. Trzeba wyjść, pokazać to, co mamy najlepsze i być zespołem - zaznaczyła Wawrzyniak.