Memoriał Huberta Jerzego Wagnera będzie trwał jedynie kilka dni, a reprezentacja Polski jest w toku intensywnych przygotowań przed wrześniowym Pucharem Świata. Powrót do Torunia ma szczególne znaczenie dla Michała Kubiaka, kapitana naszej kadry.
[ad=rectangle]
27-letni siatkarz pochodzi z Wałcza, który oddalony jest od Torunia o około 170 km. Jako, że obie miejscowości leżą w innych województwach, zawodnik Halkbanku Ankara nie miał okazji w młodości grać w grodzie Kopernika. - Bywałem tu jednak prywatnie lub z wycieczkami szkolnymi - zdradził Kubiak. - Zawsze ogromne wrażenie robiło na mnie planetarium i przede wszystkim starówka. Dla dzieciaków to było wielkie wydarzenie przyjechać do większego miasta. Teraz tu wróciłem, powspominałem i na pewno jest pewien akcent sentymentalny - dodał.
Memoriał Wagnera rozegrany zostanie na hali sportowo-widowiskowej, która została oddana do użytku w 2014 roku. Pierwotnie obiekt przeznaczony był do obsługi zawodów lekkoatletycznych, ale swoje mecze przy Bema rozgrywają koszykarskie kluby Twardych Pierników i Katarzynek. - Z tego co się orientuję, to hala jest nowa i wszyscy chcą się dowiedzieć, jak gra tutaj wygląda z perspektywy zawodnika. My jednak graliśmy już w tylu halach na świecie, że to nie ma dla nas większego znaczenia gdzie gramy. Ta w Toruniu nie jest stricte przystosowana do siatkówki, bo cel jej budowy był nieco inny. Najważniejsze jednak jest aby grać i trenować na wysokim poziomie - wyjaśnił Kubiak.
- To jednak dla nas duże wydarzenie, że możemy być w Toruniu i uczestniczyć w tym turnieju. Wielkie podziękowania należą się panu Jurkowi Mrozowi, który z wytrwałością i determinacją ten memoriał organizuje - zakończył kapitan naszej kadry.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)