Zespołowość kluczem do triumfu Lotosu. "W drużynie siła!"

Superpuchar Polski 2015 jedzie do Gdańska. Podopieczni Andrei Anastasiego powrócili w wielkim stylu i zapowiadają walkę o kolejne ligowe laury.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała

- Pierwsza myśl jaka nasuwa mi się po takim spotkaniu odnosząca się do naszego zespołu to stabilizacja. Zostawienie tej samej drużyny, która była w zeszłym roku plus wzmocnienia. Trzon drużyny został niezmieniony i myślę, że wygraliśmy właśnie dzięki temu - mówił kapitan zdobywców Superpucharu Polski 2015, Bartosz Gawryszewski.

W potyczce o pierwsze trofeum w sezonie 2015/2016 przeciwko mistrzom Polski - Asseco Resovii Rzeszów, drużyna Lotosu Trefl Gdańsk nie była stawiana w roli faworyta. A jednak to ekipa Andrei Anastasiego od samego początku nadawała rytm grze. Dwa wygrane sety, dwa przegrane i w końcu tie-break. Prawdziwa wymiana ciosów będąca zwieńczeniem pucharowego spotkania wygrana przez gdańszczan.

Co było kluczem do sukcesu Lotosu Trefla Gdańsk? Zarówno zawodnicy mistrzowskiej drużyny ubiegłego sezonu, jak i zdobywcy Pucharu Polski 2015 są zgodni - różnicę zrobiło zgranie.

W meczu Superpucharu, włoski szkoleniowiec postawił na ten sam skład, z którym zdobywał wicemistrzostwo PlusLigi i krajowy puchar. I mimo to, że zeszłoroczne rozwiązanie po raz kolejny zdało swój sprawdzian, gra kolejny sezon żelazną szóstką stwarza swego rodzaju obawy - Jeżeli chodzi o zdanie ekspertów dotyczące grania jedną szóstką to jedyne co mogę powiedzieć, że jak na razie odbiło nam się to wicemistrzostwem kraju i teraz zdobyciem Superpucharu Polski. Absolutnie nie ma się o co martwić, czy wytrzymamy kolejny sezon. Taką czkawkę mogę mieć codziennie! - skomentował Gawryszewski.
Lotos Trefl Gdańsk po raz pierwszy wystąpił w meczu o Superpuchar Polski i od razu zgarnął główną nagrodę Lotos Trefl Gdańsk po raz pierwszy wystąpił w meczu o Superpuchar Polski i od razu zgarnął główną nagrodę
- Różnie mówi się o Superpucharze. My podeszliśmy do niego w 100 proc. zaangażowani i będziemy podchodzić tak do każdego spotkania. Nie możemy pozwolić sobie na jakiś moment postoju, przerwę od grania. Napędzamy się zespołowością i dobrym poziomem gry - dodaje kapitan gdańskiej drużyny. W odróżnieniu od ubiegłego sezonu zmieni się nastawienie oraz oczekiwania od ekipy z Pomorza. Bowiem gdańszczanie mający na swoim koncie wicemistrzostwo kraju, Puchar oraz Superpuchar Polski będą stawiani w roli faworyta niemal w każdym spotkaniu - Nadchodzący sezon będzie dużo cięższy. Mamy dobry start ale mamy przed sobą PlusLigę oraz Ligę Mistrzów. Skłamałbym jakbym powiedział, że ten sezon będzie lekki. Będzie dużo wyjazdów, dużo grania, ale w drużynie jest siła! Mamy wartościowych zmienników, którzy mogą wejść i odmienić losy meczu. Myślę, że nadrabiamy zespołowością - kończy Bartosz Gawryszewski, po raz kolejny podkreślając jaką rolę odgrywa zgranie w jego drużynie.

Pierwsze ligowe spotkanie, Lotos Trefl Gdańsk rozegra na wyjeździe z ekipą BBTS-u Bielsko-Biała. Starcie odbędzie się w piątek, 30 października o godzinie 18.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×