Asseco Resovia Rzeszów była zdecydowanym faworytem meczu z AZS-em Częstochowa, ale wygrana mistrzom Polski nie przyszła łatwo. Akademicy postraszyli rywali w pierwszym secie, którego wygrali 27:25. W inaugurującej partii częstochowianie świetnie grali w przyjęciu (65 proc. pozytywnego przyjęcia), ale w kolejnych odsłonach w tym elemencie spisywali się znacznie gorzej. Z kolei coraz lepiej radzili sobie rzeszowianie.
Mistrzowie Polski skuteczniejsi byli również w ataku (42 proc.). Popełnili jednak więcej błędów niż częstochowianie. Siatkarze Asseco Resovii pomylili się 15 razy, a Akademicy tylko 7, z czego aż sześciokrotnie w aut zaatakował Felipe Airton Bandero. Gospodarze nieco lepiej spisali się w bloku (8:7), ale w zagrywce lepsi byli rzeszowianie, którzy zanotowali 7 asów. Częstochowianie odpowiedzieli jednym asem serwisowym.
Obie drużyny popełniły rażącą liczbę błędów. Rzeszowianie w ten sposób oddali rywalom aż 39 punktów, a podopieczni Michała Bąkiewicza zanotowali 34 błędy własne. Częściej na zagrywce mylili się gospodarze, a w ataku - tak jak wspomnieliśmy wyżej - siatkarze z Rzeszowa.
Indywidualnie najlepszym zawodnikiem pojedynku w Częstochowie był Bandero, który dla Akademików zdobył 17 punktów. Brazylijczyk atakował ze skutecznością 39 proc. Po 14 punktów dla Asseco Resovii wywalczyli Bartosz Kurek i Aleksander Śliwka. Ten drugi otrzymał nagrodę MVP spotkania.
Porównanie statystyk:
AZS Częstochowa | Element | Asseco Resovia Rzeszów |
---|---|---|
1 | Asy serwisowe | 7 |
21 | Błędy przy zagrywce | 19 |
46 proc. (7 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 52 proc. (1 błąd) |
40 proc. (41/103) | Skuteczność w ataku | 42 proc. (52/124) |
7 | Błędy w ataku | 15 |
8 | Bloki | 7 |