Zarówno ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, jak i Cerrad Czarni Radom mogli zająć wyższe lokaty. Radomianie sezon zasadniczy zakończyli w "ósemce", ale w meczach o miejsca 5-12 musieli uznać wyższość AZS-u Politechniki Warszawskiej. Porażka była tym bardziej bolesna, że Wojskowi w rywalizacji prowadzili już 1:0, ale w rewanżu, a także w złotym secie okazali się słabsi od Inżynierów. Ostatecznie Czarni zamiast na ósmym miejscu, skończyli "oczko" niżej. Podobne doświadczenia ze złotym setem mają zawodnicy z województwa opolskiego. Starcie o piątą lokatę lepiej rozpoczęli gracze ZAKSY, jednak również i w tym przypadku wygranie pierwszego pojedynku nie wystarczyło. Drużyna Transferu Bydgoszcz triumfowała w kolejnym meczu, a także w złotym secie.
ZAKSA praktycznie przez cały sezon 2014/2015 spisywała się poniżej oczekiwań. Dlatego po zakończeniu rozgrywek doszło do zmiany na stanowisku trenera. Sebastiana Świderskiego zastąpił Ferdinando De Giorgi. Rotacje w sztabie szkoleniowym równie szybko miały miejsce w Cerrad Czarnych - nowym opiekunem został Raul Lozano, a Robert Prygiel będzie II trenerem.
Konsekwencją nieudanego sezonu dla kędzierzyńskiej ekipy było pożegnanie aż dziewięciu zawodników. Włodarze dokonali jednocześnie kilku wzmocnień, dzięki którym byli na ustach siatkarskiego świata. Przede wszystkim sprowadzili zgrany francuski duet - Benjamin Toniutti i Kevin Tillie wygrali w tym sezonie z Trójkolorowymi wszystko, co byli w stanie: I i II dywizję Ligi Światowej, a także mistrzostwa Europy. Drużynę z Opolszczyzny wzmocnili także mistrzowie świata: Dawid Konarski oraz Rafał Buszek, a także młody belgijski przyjmujący Sam Deroo. Wszyscy wymienieni to już zawodnicy o uznanym nazwisku.
ZAKSA w swoich szeregach ma aż pięciu kadrowiczów, co oznacza, że niemalże przez cały okres przygotowawczy Ferdinando De Giorgi nie miał do dyspozycji pełnego składu. To z kolei spowodowało, że kędzierzynianie rozegrali tylko kilka sparingów. Trudno więc oceniać, w jakiej formie będą podopieczni włoskiego trenera, tym bardziej, że reprezentanci mogą odczuwać zmęczenie sezonem.
Mniej imponująco wygląda z pewnością lista wzmocnień w Czarnych. Nie jest tajemnicą, że zakontraktowanie argentyńskiego szkoleniowca pochłonęło znaczną część budżetu. Najgłośniejszy transfer to pozyskanie Artura Szalpuka. Atutem Wojskowych z pewnością będzie fakt, że trzon zespołu pozostał niezmieniony - poza młodym przyjmującym pierwsza "szóstka" będzie prawdopodobnie wyglądać tak, jak w zeszłym sezonie. Dzięki temu, że pod okiem Raula Lozano od początku trenowali praktycznie wszyscy, poza Arturem Szalpukiem i Lukasem Kampą, radomianie co kilka dni brali udział w grach kontrolnych i ich dyspozycja z każdym dniem rosła. - To może się okazać kluczowe, aczkolwiek liga wszystko zweryfikuje. Po dwóch, trzech kolejkach będziemy mogli powiedzieć więcej - komentował Daniel Pliński.
Obie drużyny z pewnością liczą, że udanie zainaugurują kolejny sezon PlusLigi. ZAKSA ma nadzieję, że wróci do czołówki polskiej ekstraklasy, a Czarni, choć nie złożyli konkretnych deklaracji, chcą poprawić ubiegłoroczną lokatę. - Szanse na złoto w tym sezonie ma czternaście zespołów, które uczestniczą w rozgrywkach. Na początku są one dla wszystkich takie same - komentował zmiany w systemie Michał Chadała, asystent Ferdinando De Giorgiego. W poniedziałkowe popołudnie w radomskiej Hali MOSiR-u szykuje się ciekawe widowisko. Wojskowi już nie raz udowodnili, że są groźni we własnej hali i być może to okaże się kluczem do zdobycia pierwszych punktów w rozgrywkach.
Cerrad Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle / poniedziałek, 2 listopada 2015r., godz. 18:00
To samo również można powiedzieć o Radomiu, dobry meczyk Czytaj całość