O ile w sezonie reprezentacyjnym długie podróże są czymś normalnym, o tyle dla siatkarek Allianz MTV Stuttgart była to nowość. Drużyna dziewięć dni przebywała poza domem, a pierwszym przystankiem był Hamburg i wygrany mecz z miejscową ekipą.
Stamtąd Kaja Grobelna i jej koleżanki przeniosły się do Stambułu, a następnie do Baku. Tam zadebiutowały w Lidze Mistrzyń, przegrywając z Azerrail Baku. - To nie powód do wielkiego smutku, opuszczamy Baku z podniesionymi głowami - powiedział dyrektor klubu ze Stuttgartu. - Mój zespół udowodnił, że może rywalizować na europejskich boiskach na najwyższym poziomie. Oczywiście istnieją różnice, ale mamy czas, by nad nimi popracować - zapewnił trener Guillermo Naranjo Hernandez.
Z Baku drużyna udała się z powrotem do Stambułu, a następnie do Berlina, by stamtąd dotrzeć do Drezna na kolejny ligowy mecz. SC Dresdner, inny niemiecki przedstawiciel w Lidze Mistrzyń, wygrał w czterech setach. W tej potyczce zabłysnęła Grobelna, Polka z belgijskim paszportem.
W poniedziałek nad ranem zespół powrócił do Stuttgartu, kończąc tym samym najdalszą i najdłuższą podróż w historii klubu.