PTPS Piła - BKS Aluprof Bielsko-Biała: Niespodzianka! Pilanki wróciły z dalekiej podróży

PAP
PAP

PTPS Piła, mimo iż w słabym stylu przegrał pierwsze dwa sety, ostatecznie pokonał BKS Aluprof Bielsko-Biała, odnosząc swoje trzecie zwycięstwo w sezonie Orlen Ligi.

Obydwa zespoły przystąpiły do sobotniego meczu w dobrych humorach po wygranych w poprzedniej serii gier: PTPS pokonał Budowlanych Łódź, natomiast BKS rozprawił się z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Faworytem rywalizacji były bielszczanki, ale pilanki chciały postawić rywalkom trudne warunki gry.

Początek pojedynku był wyrównany, zaś przez pierwszą fazę I seta żadnej z ekip nie udawało się wypracować bezpiecznego prowadzenia (15:15). Dopiero po drugiej przerwie technicznej zaczęła się zarysowywać przewaga przyjezdnych, na którą przełożyły się błędy własne miejscowej drużyny (17:20). Ostatecznie podopieczne Emanuele Sbano już nie dały się dogonić i zwyciężyły do 12.

Siatkarki z województwa śląskiego były na fali i szybko wypracowały sobie sześciopunktową przewagę na starcie 2. partii (3:9). Dobrze w ofensywie poczynała sobie Helena Horka, którą starała się wspierać Małgorzata Lis (8:18). W końcowym rozrachunku BKS Aluprof Bielsko-Biała zwyciężył 25:12.

W trzeciej części potyczki przebudziły się gospodynie, które do ataku starały się podrywać Anita Kwiatkowska i Małgorzata Skorupa (10:7). Bielskie zawodniczki zaczęły mieć coraz więcej problemów w ofensywie, co przełożyło się na wynik na tablicy świetlnej (17:11). BKS już nie potrafił wrócić do swojej dobrej gry z dwóch pierwszych setów i poległ zdecydowanie 14:25.

PTPS jakby uwierzył w siebie po wygraniu trzeciej odsłony i był w stanie dotrzymywać kroku swojemu rywalowi do stanu 13:13. Wtedy to sprawy w swoje ręce postanowiła wziąć Horka, która wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 16:13. Pilanki nie zamierzały składać broni i za sprawą skutecznej gry w bloku w końcówce doprowadziły do wyrównania (19:19). W końcowym rozrachunku więcej zimnej krwi zachowały Agata Babicz i spółka (25:23), doprowadzając do tie-breaka.

Siatkarki prowadzone przez Nicolę Vettoriego złapały wiatr w żagle, a ciężar gry na swoje barki próbowała brać Joanna Sobczak (7:4). Również swoje trzy grosze dorzuciła Babicz, dzięki czemu PTPS Piła był już coraz bliżej końcowego zwycięstwa (10:6). Gospodynie już nie roztrwoniły swojej przewagi (15:10) i ich triumf 3:2 stał się faktem.

PTPS Piła - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 (19:25, 12:25, 25:14, 25:23, 15:10) 

PTPS Piła: Kwiatkowska, Skorupa, Babicz, Sobczak, Leggs, Wilk, Pauliukowskaja (libero) oraz Lewandowska, Konieczna, Kukulska, Urban.

BKS Aluprof Bielsko-Biała: Castiglione, Horka, Bamber-Laskowska, Lis, Moskwa, Mucha, Wojtowicz (libero) oraz Łyszkiewicz, Pasznik, Radosova.

MVP: Anita Kwiatkowska (PTPS).

Komentarze (16)
Kazimierz Figiel
8.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy jest coś piękniejszego jak rozpromienione uśmiechem buzie Anitki i jej koleżanek? 
avatar
Matt
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem moze byl zobaczyc mlode bielszczanki w akcji, albo dorote Wilk czy tez Anite Chojnacka i Gosie Skorupe? Mecz mogl mu sie podobac w wykonaniu Pily po przebudzeniu 
avatar
Matt
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak byl na meczy i ogladal go zza band reklamowych 
avatar
Matt
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dodam ze kibice to w hali nawet na schodach siedzieli. A doping byl 100 razy lepszy niz z klubem kibice we wczesniejszych latach! 
avatar
Matt
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwsze dwa sety pilanki praktycznie byly bezradne. Poczatek pierwszego seta zapowiadal walke, ale juz w drugiej czesci pilanki byly nieskuteczne i to sie utrzymywalo tez w drugim secie. Powie Czytaj całość