Pałac - KSZO: Zażarty bój o pierwsze ligowe zwycięstwo. Górą w tej rywalizacji bydgoszczanki
Emocjonujące pojedynki nie muszą być tylko na szycie tabeli. Drużyny z Bydgoszczy i Ostrowca Świętokrzyskiego walczyły o premierowy triumf niczym jak o mistrzostwo Polski. Ostatecznie po pięciosetowym boju lepsze okazały się siatkarki Pałacu.
- Jeśli nasza gra będzie taka jaką sobie zakładamy, to i dobry wynik będzie łatwiej osiągnąć - stwierdziła przed meczem z Pałacem Sandra Szczygioł. Słowa atakującej KSZO nie znalazły swojego odzwierciedlenia na parkiecie w premierowej odsłonie pojedynku. Partia od początku do końca przebiegała pod dyktando bydgoszczanek. Podopieczne Adama Grabowskiego po pierwszych sześciu akcjach objęły prowadzenie 5:1 i pozwoliły rywalkom zbliżyć się maksymalnie na dwa oczka. Wysoki poziom przyjęcia zagrywki, poparty skuteczną grą w ataku duetu Ewelina Krzywicka - Natalia Krawulska okazał się kluczowy do wygrania inauguracyjnej partii 25:18.
Po wysokiej porażce trener Parkitny dokonał jednej zmiany w podstawowym składzie swojej drużyny. Kinga Dybek, która parkiet opuściła jeszcze w pierwszej partii, pozostała w kwadracie dla rezerwowych, a szansę dłuższej gry otrzymała Beata Mielczarek. Decyzja szkoleniowca mogła dziwić, ponieważ do momentu przebywania na boisku była siatkarka Pałacu bardzo dobrze spisywała się w przyjęciu.
W drugiej partii gra wyrównała się. Zawodniczki KSZO Ostrowiec SA na początku seta ograniczyły liczbę własnych błędów, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Na pierwszej przerwie technicznej zespół gospodarzy prowadził tylko punktem (8:7). Losy tej odsłony widowiska rozstrzygnęły się przy stanie 20:17 dla bydgoskiej drużyny. Wówczas miejscowe ogarnęła niewytłumaczalna niemoc w ataku. Zawodniczki trenera Grabowskiego dwa razy z rzędu nadziały się na blok rywalek, które punktowały zarówno w tym elemencie jak i kontrataku. Trzy efektywne zbicia Szczygioł przesądziły o wiktorii gości 25:21.Mecz nie rozstrzygnął się w czterech setach. Joannie Kuligowskiej i jej koleżankom zabrakło większego zdecydowania w ataku, by przechylić szalę zwycięstwa przed tie-breakiem. Wiele uderzeń bydgoszczanek było podbijanych. Drużyna KSZO także nie grzeszyła skutecznością, ale akurat w ważnych momentach partii grała efektywniej od przeciwniczek. Do tego przyjezdne dołożyły trudniejszą zagrywkę, m.in. Roksany Brzóski, i o wyniku meczu musiał zadecydować tie-break.
Skoro spotkały się dwa zespoły sąsiadujące w tabeli, to rozstrzygająca partia musiała być zacięta. Drużyny rzeczywiście zaciekle walczyły o każdy punkt i przysłowiowy centymetr boiska. Dopiero przy stanie 6:6 jako pierwsze więcej niż oczko przewagi wypracowały sobie ostrowczanki po skutecznym zbiciu Doroty Ściurki. Prowadzenie 8:6 przy zmianie stron nie oznaczało jednak końca emocji. Walka na boisku trwała w najlepsze, a kluczową rolę w decydującym fragmencie odegrały Ewelina Krzywicka i Natalia Krawulska. Skuteczne zbicia przyjmujących zapewniły wiktorię miejscowym po pełnym emocji i zwrotów akcji meczu.
Pałac Bydgoszcz - KSZO Ostrowiec SA 3:2 (25:18, 21:25, 25:18, 21:25, 15:13)
Pałac: Krzywicka, Bałdyga, Krawulska, Śmieszek, Kuligowska, Misiuna, Nowakowska (libero) oraz Pleśnierowicz, Fojucik, Ziółkowska
KSZO: Ściurka, Polak, Szczygioł, Bednarek, Dybek, Piotrowska, Bulbak (libero), Korabiec (libero) oraz Brzóska, Mielczarek, Pieczka, Szpak
MVP: Ewelina Krzywicka (Pałac Bydgoszcz)