MKS Będzin - AZS Politechnika Warszawska: Zatrzeć złe wrażenie
Ekipy, którym przyjdzie zmierzyć się w piątkowy wieczór z różnych powodów chcą wygrać mecz. MKS Będzin chce w końcu odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie PlusLigi, a Politechnika liczy na zatarcie złego wrażenia po przegranej z AZS-em Olsztyn.
Początkowo mecz miał zostać rozegrany w Warszawie, ale ze względu na to, że w najbliższy weekend hala Ursynów jest niedostępna, kluby zdecydowały się zmienić kolejność spotkań.
W Sosnowcu do rywalizacji przystąpią drużyny znajdujące się w dolnej części tabeli. Po czterech kolejkach AZS Politechnika Warszawska znajduje się na 10. miejscu, a MKS Będzin sklasyfikowany jest na 13. pozycji. Żadna z drużyn nie może więc uznać początku rozgrywek za udany. Na dorobek punktowy gości złożyła się wygrana w pierwszej rundzie z Cuprum Lubin oraz trzy porażki poniesione pod rząd: z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, Cerrad Czarnymi Radom i Indykpolem AZS-em Olsztyn. Można więc powiedzieć, że dla Inżynierów ostatnie tygodnie nie są udane.
Przegrane nie świadczą jednak o tym, że siatkarze AZS-u nie nawiązywali walki z rywalami. Było odwrotnie, szczególnie w spotkaniu z graczami z Warmii. Podopieczni Jakuba Bednaruka prowadzili w konfrontacji już 2:0, ale później stracili rezon. - Wszystko grało pod nasze dyktando, kontrolowaliśmy mecz taktycznie, technicznie i nawet emocjonalnie. Nagle przy 13:10 złamało się to i wprowadziliśmy zespół z Olsztyna do gry. Powinniśmy przebić piłkę przez siatkę i spokojnie grać, a pojawiło się mnóstwo emocji. Jesteśmy bardzo zawiedzeni, bo ten jeden punkt nas nie satysfakcjonuje - powiedział po porażce szkoleniowiec.
Z kolei będzinianie nie wygrali do tej pory ani jednego meczu. Jedyny punkt udało im się wywalczyć w starciu z Jastrzębskim Węglem. Później musieli uznać wyższość PGE Skry Bełchatów, ZAKSY i Cupum. Zagłębiacy podejdą jednak do konfrontacji z drużyną ze stolicy w nieco lepszych humorach niż przeciwnicy, bo w ostatnim meczu zagrali znacznie lepiej niż w spotkaniu z kędzierzynianami. - To był zupełnie inny mecz, niż zagraliśmy ten poprzedni, w Kędzierzynie-Koźlu, i chciałbym w tym kierunku pójść. Zobaczymy jak to dalej się ułoży. W piątek mamy trudnego przeciwnika, Politechnikę - przyznał trener Tomasz Wasilkowski.Paweł Mikołajczak jasno określił za to cele na spotkania z będzinianami i kielczanami. - Jak najbardziej naszym celem jest zdobycie w tych meczach punktów. Ponadto chcemy zatrzeć złe wrażenie po tych ostatnich trzech przegranych - wyznał szczerze zawodnik.
Dojdzie więc do konfrontacji zespołów, które na gwałt potrzebują wygranej. Komu uda się zatrzeć złe wrażenie po początku sezonu i zwyciężyć za trzy punkty? Okaże się już w piątek.
MKS Będzin - AZS Politechnika Warszawa 19.11.2015 r./ godz. 19:00