Inauguracyjna kolejka PlusLigi była zarówno dla będzinian, jak i radomian niemal identyczna. Obie drużyny przegrały po tie-breaku, ale przebieg obu spotkań był nieco inny. Siatkarze MKS i Cerrad Czarnych rozpoczęli bieżący sezon od zdobycia jednego punktu, lecz następne kolejki były zgoła odmienne.
Potem gra podopiecznych Tomasza Wasilkowskiego załamała się, ich postawa w drugiej i trzeciej kolejce była dużym rozczarowaniem. Dopiero w czwartym meczu zaczęli wracać do swojej siatkówki, przeciwko Cuprum Lubin zaprezentowali się już lepiej, ale spośród czterech końcówek tylko jedną rozegrali dobrze. - Chciałbym w tym kierunku pójść. Zobaczymy jak to dalej się ułoży - mówił wtedy trener MKS-u.
Ułożyło się naprawdę dobrze, gdyż piąta kolejka była dla będzinian prawdziwym przełomem. Pokonali oni AZS Politechnikę Warszawską i to w stosunku 3:0, pokazując naprawdę dobrą siatkówkę, a brylowali w przyjęciu, ataku i bloku. Ponadto zagrali spokojnie, co ważne było w wyrównanej końcówce premierowego seta.
Obecnie MKS Będzin legitymuje się bilansem meczów 1-4 i zajmuje dziesiątą pozycję. Z kolei Cerrad Czarni Radom mogą pochwalić się czterema zwycięstwami i jedną porażką, a dzięki swojej świetnej serii są aktualnie wiceliderem tabeli PlusLigi.
Radomianie po porażce w inauguracyjnej kolejce w drugim meczu rozpoczęli serię zwycięstw, co więcej - wszystkie wygrane odnieśli za trzy punkty! Ich wyższość musieli uznać zawodnicy Łuczniczki Bydgoszcz, AZS-u Politechniki Warszawskiej, AZS-u Częstochowa i ostatnio AZS-u Olsztyn.
Cztery triumfy z rzędu, każdy za trzy punkty i tylko jeden stracony set robią wrażenie. - Gramy twardo, walczymy o każdą piłkę. To jednak nie przychodzi łatwo i nie bierze się znikąd - przyznał Daniel Pliński. Radomianie chcieliby przedłużyć swoją wyborną passę. - Fajnie byłoby wygrać z MKS-em, ale ten zespół pokazał w starciu z warszawianami, że łatwo nie będzie - zaznaczył kapitan Czarnych. Duży wpływ na wyniki zespołu ma Raul Lozano, który przed rozpoczęciem sezonu 2015/16 objął stanowisko pierwszego szkoleniowca, zastępując na nim swojego obecnego współpracownika, Roberta Prygla.
MKS i Cerrad Czarni znajdują się po dwóch stronach lustra. Zdecydowanym faworytem środowej konfrontacji w sosnowieckiej hali będą podopieczni Lozano. Jednak nie oznacza to, że Zagłębiacy oddadzą mecz bez walki.
MKS Będzin - Cerrad Czarni Radom / środa, 25.11.2015, godz. 19:00