W pierwszym meczu pomiędzy Hypo Tirol Innsbruck a Budvanska Rivijera Budva wielkich emocji nie było. Mistrzowie Austrii rozbili przeciwników 3:0 i do kolejnego boju z ekipą z Czarnogóry przystępowali z nadzieją na trzy punkty.
Niespodziewanie początek należał do Budvanskiej. Azur Eminović wraz z kolegami zdominował wydarzenia na boisku i Austriacy tylko bezradnie patrzyli na poczynania przeciwników. W kolejnych dwóch partiach prowadzenie przechodziło z rąk do rąk i o losach setów decydowały indywidualne popisy w końcówce setów.
Po trzech odsłonach Tirol przegrywał 1:2 i było to sporą niespodzianką. Budvanska we wcześniejszych pojedynkach nie ugrała bowiem nawet seta. Austriacy obudzili się jednak w odpowiednim momencie. Kapitalnie spisywał się m.in. brazylijski środkowy Douglas Duarte Souza da Silva. Gracze z Innsbrucku wypracowali w pierwszej fazie czwartego seta sześć punktów przewagi i doprowadzili do tie-breaka.
Decydująca odsłona miała tylko jednego bohatera. Janis Peda, bo o nim mowa, pojawił się w polu zagrywki na początku piątej odsłony i opuścił je dopiero przy stanie 10:2. Łotysz rozstrzelał rywali zagrywką i był ojcem zwycięstwa 15:5.
Budvanska Rivijera Budva - Hypo Tirol Innsbruck 2:3 (25:19, 22:25, 25:23, 20:25, 5:15)
Tabela grupy D:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Zenit Kazań | 4 | 4-0 | 12:1 | 12 |
2. | Hypo Tirol Innsbruck | 4 | 2-2 | 8:8 | 6 |
3. | Halkbank Ankara | 4 | 2-2 | 7:8 | 5 |
4. | Budvanska Rivijera Budva | 4 | 0-4 | 2:12 | 1 |