Dobiegła końca zwycięska passa Sichuan. Po sześciu z rzędu wygranych, tym razem drużyna z Syczuanu musiała uznać wyższość Hebei.
Przyjezdni w żadnym z setów nie podjęli równiej walki, a wszystko było spowodowane nieobecnością Bartmana i atakującego Michała Łaski, którzy otrzymali wolne od swojego trenera.
Po tej porażce Sichuan Chengdu traci już cztery punkty do lidera grupy I z Szanghaju.
Hebei - Sichuan Chengdu 3:0 (25:17, 25:16, 25:21)