Tatiana Koszeliewa: Polki wyglądały na rozczarowane, że nie udało się wygrać w trzech setach

Siatkarki reprezentacji Rosji były krok od porażki z Polską, jednak ostatecznie zdołały odwrócić losy meczu. - Rywalki wyglądały na rozczarowane, że nie udało się wygrać w trzech setach - przyznała Tatiana Koszeliewa.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
PAP/EPA/Robin van Lonkhuijsen / PAP/EPA/Robin van Lonkhuijsen

- Nie grałyśmy dobrze na początku meczu, ale jesteśmy doświadczonym zespołem, dlatego udało nam się zjednoczyć siły i odmienić losy spotkania. Cieszę się, że udało nam się odnaleźć to czego potrzebowałyśmy, aby zwyciężyć - powiedziała po wygranej nad Polską Tatiana Koszeliewa.

Reprezentacja Rosji przez dużą część meczu prezentowała się bardzo słabo i wydawało się, że nie zdoła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Kluczem do sukcesu okazała się końcówka trzeciego seta, w której Sborna przegrywała 21:22, a mimo to zdołała zwyciężyć.  - Stałyśmy się jednością. Zaczęłyśmy lepiej przyjmować i stopniowo poprawiłyśmy naszą grę. Wygraliśmy jako zespół i cieszę się, że każdy dołożył do tego swoją cegiełkę - przyznała gwiazda reprezentacji Rosji.

Biało-Czerwone po niepowodzeniu w końcówce trzeciej odsłony nie prezentowały się tak, jak w pierwszych dwóch partiach. Rozczarowanie wcześniejszym niepowodzeniem widoczne było zwłaszcza w czwartym secie, którego przebieg od początku do końca kontrolowały podopieczne Jurija Mariczewa. W tie-breaku mistrzynie Europy nie oddały inicjatywy, dzięki czemu zainkasowały pierwsze zwycięstwo na turnieju w Ankarze. - Polki wyglądały na zmęczone i rozczarowane, że nie udało się wygrać meczu w trzech setach. To nam ułatwiło zadanie - przyznała po meczu Tatiana Koszeliewa.

We wtorek, w meczu II dnia rywalizacji w grupie B reprezentacja Polski zmierzy się z Belgią, natomiast Rosjanki rywalizować będą z Włoszkami.

Świderek: ważne, żeby zespół nie załamał się po Rosji 
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×