O pierwszych dwóch setach środowego spotkania w Kazaniu wypadałoby wspomnieć jedynie z kronikarskiego obowiązku. Siatkarki ze Stuttgartu były w nich blokowane aż 8 razy i nie potrafiły zmusić faworyzowanych rywalek do wysiłku związanego z obroną swoich akcji ofensywnych, do tego trudna zagrywka kazańskich rywalek sprawiła, że ich perfekcyjne przyjęcie wynosiło jedynie 22 procent.
Nie pomagała nawet bardzo przyzwoicie spisująca się polsko-belgijska atakująca Kaja Grobelna (8/15 skończonych akcji), ale to nic dziwnego, skoro po drugiej stronie siatki rządziły prawdziwe bohaterki: Elica Wasilewa (18 punktów przy 63-procentowej skuteczności, 2 bloki i as), a przede wszystkim "caryca" Jekaterina Gamowa, która do 15 "oczek" w ataku dołożyła cztery bloki, najwięcej ze wszystkich siatkarek Dynama.
Sytuacja zmieniła się w ostatniej partii, w której Guillermo Naranjo uznał, że nie ma już nic do stracenia i posłał do boju niemal zupełnie nową meczową szóstkę, w której znalazła się była środkowa pilskiego PTPS-u Caroline Jarmoc. Nowe ustawienie rywalek musiało zaskoczyć rosyjskiego giganta, który przegrywał zarówno na starcie (6:8), jak i w decydującym fragmencie odsłony spotkania (19:21). Doszło do gry na przewagi, w której kluczowe okazało się doświadczenie ekipy pod wodzą Guljazudtinowa i chłodne głowy liderek zespołu.
Dynamo Kazań - Allianz MTV Stuttgart 3:0 (25:17, 25:11, 27:25)
Kazań: Borodakowa (4), Jurewa (6), Gamowa (19), Starcewa (2), Del Core (7), Wasilewa (18), Jeżowa (libero) oraz Małkowa (1), Mielnikowa, Nikołajewa
Stuttgart: Tomazela (3), Nichol (1), Renkema (1), Grobelna (8), Lindow (3), Mljenkova (8), Thomsen (libero) oraz Wlk (6), Stoltenborg, Jarmoc (3), Van Daelen (3)
Drużyna | Mecze | Sety | Punkty |
---|---|---|---|
Dynamo Kazań | 5-0 | 15:2 | 15 |
Lokomotiv Baku | 3-2 | 11:8 | 9 |
Azerrail Baku | 1-4 | 6:12 | 3 |
Allianz MTV Stuttgart | 1-4 | 3:13 | 3 |