Liga Mistrzów, gr. G: Asseco Resovia zagra o pietruszkę, Dragons o Puchar CEV
W 6. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, Asseco Resovia Rzeszów zagra na wyjeździe z Dragons Lugano. Ten mecz będzie miał znaczenie już tylko dla mistrzów Szwajcarii.
Mateusz Lampart
Asseco Resovia Rzeszów ma już zapewnione zwycięstwo w grupie G Ligi Mistrzów. Rzeszowianie wygrali dotychczas wszystkie pięć spotkań, tracąc w nich zaledwie jednego seta. Mecz z Dragons Lugano będzie więc dla rzeszowian jedynie sparingiem. Widać to zresztą po składzie, który Andrzej Kowal zabrał ze sobą do Szwajcarii.
W Lugano zabraknie Lukasa Tichacka, Bartosza Kurka, Dmytro Paszyckiego i Thomasa Jaeschke'go. W kadrze meczowej ekipy ze stolicy Podkarpacia pojawi się za to Marcin Karakuła, rozgrywający Resovii, który występuje w Młodej PlusLidze. Najprawdopodobniej w tym pojedynku szansę dostaną zmiennicy. Na grę z pewnością może liczyć Aleksander Śliwka, który ostatnio przegrywa rywalizację z Oliegiem Achemem i Amerykaninem. Do treningów wrócił już Nikołaj Penczew. Starcie ze Smokami może być idealnym wejściem w drugą część sezonu dla Bułgara, który miał ponad dwutygodniową przerwę w zajęciach.
W Lugano na boisku można spodziewać się Aleksandra Śliwki
Podopieczni Mario Motty pogrzebali swoje szanse na awans w poprzedniej kolejce, przegrywając z Volley Asse-Lennik 0:3. - Jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem tego spotkania. Jednak teraz mamy inny cel, Puchar CEV. Spotkamy się w tym ostatnim meczu z jednym z największych faworytów do wygrania tegorocznej Ligi Mistrzów. Będziemy jednak walczyli od początku do końca. Dołożymy wszelkich starań, aby zadowolić naszych fanów - zapowiada szkoleniowiec mistrzów Szwajcarii. Być może szansę gry w tym spotkaniu otrzyma polski atakujący wypożyczony do Dragons z Lotosu Trefla Gdańsk, Ksawery Tomsia.
Dragons Lugano - Asseco Resovia Rzeszów / wtorek, 25.01.2016 r., godz. 19.