Andrzej Kowal po meczu z BBTS-em: Nasza gra była słaba

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Chociaż siatkarze Asseco Resovii Rzeszów zwyciężyli w hali pod Dębowcem z BBTS-em Bielsko-Biała, to trener Andrzej Kowal miał pretensje do zespołu za styl gry. Według szkoleniowca, mistrzom Polski zabrakło determinacji.

Rzeszowianie bez wątpienia stawiani byli w roli faworyta w sobotnim meczu na Podbeskidziu. Zarówno Asseco Resovia Rzeszów, jak i BBTS Bielsko-Biała mają w obecnym sezonie zupełnie inne cele do osiągnięcia. Jednak pomimo przepaści, jaka dzieli obydwie ekipy w tabeli PlusLigi, bielszczanie zaprezentowali się z dobrej strony.

W każdym z setów podopieczni Krzysztofa Stelmacha bardzo szybko obejmowali prowadzenie, dominując na siatce. Jednak tuż przed drugą przerwą techniczną mistrzowie Polski włączali kolejny z biegów i wyraźnie odskakiwali przeciwnikom. Zimna krew w decydujących momentach przeważyła szalę zwycięstwa na korzyść zespołu z Podkarpacia.

- Bardzo dobrze, że wygraliśmy za trzy punkty. Chcieliśmy być przez cały mecz skoncentrowani, ale czasem myślami byliśmy gdzie indziej. Przeciwnik potrafił nas dogonić i właśnie dlatego mieliśmy dwie emocjonujące końcówki. Wracamy do Rzeszowa zadowoleni i z czystą głową będziemy przygotowywać się do Pucharu Polski - powiedział po spotkaniu przyjmujący, Olieg Achrem.

Nieco bardziej krytyczny był trener Andrzej Kowal, który nie omieszkał zarzucić swojemu zespołowi braku determinacji w starciu z niżej notowanym przeciwnikiem. - Wynik na pewno nas cieszy, ale powiem dosadnie: nasza gra była słaba. Tak naprawdę w końcówkach przeciwnik pomógł nam wygrać, popełniając błędy. Musimy grać bardziej stanowczo, być zdeterminowanymi na boisku. Równie dobrze w drugim i trzecim secie, to bielszczanie mogli prowadzić. Jedna piłka zdecydowała o wszystkim. Mam duże pretensje do chłopaków, że zabrakło nam determinacji. Zadowolony jestem ze zwycięstwa, bo to nasz cel nadrzędny - dodawał szkoleniowiec.

Źródło artykułu: