Kevin Tillie przed finałem PP: Trudno nas będzie pokonać

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pewnie pokonali w trzech setach Lotos Trefl Gdańsk. W niedzielnym finale Pucharu Polski podopieczni Ferdinando De Giorgiego zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów.

Kędzierzynianie od początku stawiani byli w roli faworyta do zwycięstwa w całych rozgrywkach o Puchar Polski. Siatkarze prowadzeni przez Ferdinando De Giorgiego zajmują obecnie pierwsze miejsce w tabeli PlusLigi i zgodnie z oczekiwaniami pokonali Lotos Trefl Gdańsk, awansując do finału rozgrywanego od piątku turnieju we wrocławskiej Orbicie.

- W każdym z setów zagraliśmy naprawdę dobrze. Przede wszystkim wywieraliśmy presję na przeciwnikach naszymi dobrymi zagrywkami. Dzięki temu uzyskiwaliśmy możliwość, aby grać kombinacyjną siatkówkę i w niektórych momentach zaskakiwać gdańszczan. Rzeczywiście nasze przyjęcie w tym pojedynku wyglądało dobrze, więc okazja do gry w ataku była wyśmienita. Myślę, że z taką dyspozycją trudno nas będzie pokonać - powiedział po spotkaniu Kevin Tillie, przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

W niedzielnym finale rywalem zespołu z województwa opolskiego będzie PGE Skra Bełchatów. Początek starcia o godz. 14:45. - Wyjdziemy na boisko i będziemy starali się zagrać jak najlepiej. Nie zakładaliśmy z jakim przeciwnikiem przyjdzie nam się zmierzyć. Plan jest jeden: tylko zwycięstwo - zakończył mistrz Europy.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)