Nieco ponad rok temu, 18 stycznia 2015 MKS Będzin w pełnym dramaturgii spotkaniu rozegranym w Sosnowcu pokonał ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:2. I choć historia lubi się powtarzać, to w tym przypadku o powtórzenie wyniku będzie niezwykle ciężko.
Głównie dlatego, że kędzierzynianie są dziś znacznie silniejszym zespołem niż byli rok temu. Siatkarska Polska zachwyca się ich zagraniami, są liderami PlusLigi, w ubiegłym tygodniu walczyli w finale Pucharu Polski. Z kolei w poprzednim sezonie grali chaotycznie, przegrywali spotkania z teoretycznie słabszymi zespołami takimi jak chociażby MKS.
Przed pierwszym gwizdkiem nie należy skreślać nikogo, jednak biorąc pod uwagę wyniki obu zespołów można poddać w wątpliwość czy nawet wspięcie się na szczyt siatkarskich możliwości wystarczy będzinianom na zwycięstwo. Swojej szansy na dobry wynik Zagłębiacy mogliby upatrywać w nieco gorszych nastrojach panujących w drużynie z Opolszczyzny po przegraniu z PGE Skrą Bełchatów.
Znaczenie może mieć też fakt, że gospodarze mieli o wiele więcej czasu na przygotowanie się do rywalizacji z kędzierzynianami. Będzińskie Tygrysy będą bardziej wypoczęte, bo podczas gdy podopieczni Ferdinando De Giorgiego rozegrali w weekend trzy mecze, siatkarze z Będzina odpoczywali.
Ostatnie ligowe spotkanie MKS-u, choć zakończone porażką dodało graczom z Zagłębia otuchy. Jeśli uda im się grać tak, jak podczas pierwszego seta spotkania ze Skrą, to są w stanie walczyć z gośćmi z Opolskiego jak równi. - Wynik może nie jest różni się od pozostałych, ale można zauważyć gołym okiem, że nasza gra się zmienia. Naprawdę pojawił się duch walki. Zostawiliśmy sporo serca na boisku - zauważył po meczu ze Skrą Michał Kamiński.
Co prawda Trójkolorowi z Opolszczyzny także zakończyli swoje ostatnie spotkanie porażką, ale to w turnieju o Puchar Polski, natomiast w PlusLidze radzą sobie świetnie. Po raz ostatni przegrali w ekstraklasie w listopadzie. Miało to miejsce podczas rywalizacji z Lotosem Treflem Gdańsk. W następnych rundach odprawiali z kwitkiem kolejnych rywali zwyciężając w ośmiu meczach z rzędu.
Na bogaty dorobek punktowy drużyny z Kędzierzyna- Koźla złożyły się także trzy punkty zdobyte po wygranej nad MKS-em w 3. rundzie spotkań. Zdaje się więc, że większość argumentów przemawia za zawodnikami ZAKSY, a jedyną zagadką, która może zamieszać w tym spotkaniu jest to, jak ZAKSA zareaguje po tak ważnej porażce w Pucharze Polski. Nie ma się co oszukiwać, że to od postawy przyjezdnych będzie zależał przebieg spotkania.
MKS Będzin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle środa, 10.02.2016 r./ godz. 18.00