Urazy znowu nie oszczędzają Łuczniczki Bydgoszcz

Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz wystąpili w meczu 23. kolejki PlusLigi przeciwko ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle (0:3) bez Bartosza Krzyśka i Jana Nowakowskiego. Obu z gry wyeliminowały problemy zdrowotne.

Kontuzje od początku obecnego sezonu przysparzają dużego bólu głowy trenerowi Piotrowi Makowskiemu. Właśnie z tego powodu, z uprawiania siatkówki na kilka miesięcy został wykluczony już w 1. kolejce przyjmujący Wojciech Ferens (zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie), a siedem pierwszych spotkań opuścił lider zespołu, atakujący Jakub Jarosz (problemy z zatokami oraz przepukliną pachwinową).

Ten drugi wrócił już do pełnej sprawności, ale nie mógł z kolei liczyć na nominalnego zmiennika podczas ostatniego pojedynku w Kędzierzynie-Koźlu.

- Bartek Krzysiek od dwóch sezonów boryka się z kontuzją pleców, które miał operowane. Długie momenty wytrzymywał, a obecnie diagnozujemy, co dokładnie mu się stało. W jego przypadku trzeba zachowywać bardzo dużą ostrożność i dlatego nie było go w składzie na mecz z ZAKSĄ - skomentował Makowski, odnosząc się po chwili również do powodu nieobecności Jana Nowakowskiego.

- Janek miał pecha podczas treningu. Atak jednego z kolegów spowodował u niego delikatne pęknięcia palca prawej dłoni - dodał szkoleniowiec Łuczniczki.

Źródło artykułu: