Do tej pory obecność Tietiuchina w kadrze Rosjan zazwyczaj była równoznaczna z wywalczeniem medalu na najważniejszej sportowej imprezie. Weteran ma bowiem na swoim koncie aż cztery olimpijskie "krążki": złoty (2012), srebrny (2000) oraz dwa brązowe (2004, 2008).
Obecny trener reprezentacji Rosji Władimir Alekno w marcu zapewnił, że liczy na siatkarza Biełogorie Biełgorod również w kontekście nadchodzącego turnieju w Rio De Janeiro. - Będzie 18-20 kandydatów, z których muszę wybrać dwunastu. Właściwie to jedenastu, bo jedno miejsce w drużynie na igrzyska jest dla Siergieja Tietiuchina. Pod warunkiem, że będzie zdrowy - zapewnił.
Sam zawodnik zaznaczył jednak, że nie chce, by postrzegano, że otrzymał miejsce w zespole wyłącznie za zasługi.
- Słyszałem, że bilet do Rio De Janeiro już na mnie czeka. Naprawdę chcę pojechać do Brazylii i jeśli otrzymam powołanie, chętnie je przyjmę. Zamierzam jednak solidnie na nie zapracować - skomentował Tietiuchin.