W pierwszym meczu o dziewiąte miejsce pomiędzy Łuczniczką Bydgoszcz i Indykpolem AZS-em Olsztyn Piotr Makowski dość niespodziewanie oddelegował do kwadratu dla rezerwowych Jakuba Jarosza. Na parkiecie miejsce dotychczas podstawowego atakującego Łuczniczki zajął Łukasz Wiese.
Do tej pory rezerwowy zawodnik bydgoszczan był jednym z bohaterów miejscowych w pierwszej odsłonie meczu. Partia rozstrzygnęła się po walce na przewagi, mimo że olsztynianie po świetnych zagrywkach Mikko Oivanena prowadzili już w niej 24:20. Gospodarze obronili jednak pierwszego setbola, a w kolejnej akcji w polu zagrywki pojawił się Wiese. Po serwisach atakującego olsztynianie nie byli w stanie wyprowadzić skutecznej akcji i po kilku minutach sami musieli bronić piłki setowej (24:25). Ostatecznie miejscowi wykorzystali trzecią okazję do skończenia partii za sprawą efektywnego bloku Wojciecha Jurkiewicza. Obok środkowego i Wiese bardzo dobrze na siatce prezentował się także Michał Ruciak.
Udana końcówka premierowego seta podbudowała bydgoszczan. W drugiej partii siatkarze drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego zagrali bardzo skutecznie w bloku. W kilku akcjach rywale tylko bezradnie rozkładali ręce po kolejnych "czapach" zawodników Łuczniczki. Indywidualnie w bloku wyróżniali się Jurkiewicz, Grzegorz Kosok i Murilo Radke. Olsztynianie jedyny zryw w tej partii zanotowali od stanu 7:11, kiedy znaleźli sposób na blok przeciwników i doprowadzili do remisu po 13. W tym momencie o czas poprosił Piotr Makowski. Reprymenda od szkoleniowca podziałała na jego podopiecznych, ponieważ w końcówce seta bydgoszczanie znów postawili na siatce ścianę nie do przejścia i mogli cieszyć się z wiktorii 25:20.
Trzecią odsłonę spotkania w podstawowym składzie akademików rozpoczął Marcin Waliński. Były przyjmujący Łuczniczki, mimo kilku skutecznych prób w ataku, nie odmienił na tyle gry przyjezdnych, by mecz potrwał dłużej niż trzy sety. W tej partii wyróżniającym się graczem po stronie gospodarzy był Kevin Klinkenberg. Belg skutecznie atakował z lewego skrzydła. Z kolei na siatce nadal efektywnie w bloku prezentowali się Jurkiewicz i Kosok. Na drugiej przerwie technicznej bydgoszczanie prowadzili 16:12 i do stanu 23:18 kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Od tego momentu miejscowi mieli spore problemy z przyjęciem zagrywki, co goście szybko wykorzystali (23:23). Ostatecznie zwycięsko z tego seta i całego meczu wyszli jednak siatkarze Łuczniczki. Techniczny atak Wiese i pojedynczy blok Klinkenberga przesądził o triumfie miejscowych 25:23 i 3:0.
Rewanżowe starcie pomiędzy oboma zespołami zaplanowano na 20 kwietnia o godzinie 18:00 w Olsztynie. Jeśli gospodarze wygrają, wówczas rozstrzygające o dziewiątej pozycji spotkanie odbędzie się 21 kwietnia, także o godzinie 18:00.
Łuczniczka Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (28:26, 25:20, 25:23)
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1-0
Łuczniczka:
Klinkenberg, Radke, Wiese, Jurkiewicz, Ruciak, Kosok, Żurek (libero) oraz Wolański, Jarosz
Indykpol:
Bednorz, Woicki, Oivanen, Koelewijn, Stoilović, Zniszczoł, Potera (libero) oraz Bieńkowski, Adamajtis, Waliński
MVP: Łukasz Wiese (Łuczniczka Bydgoszcz)
Zobacz wideo: Animucki: dobrze, że udało się rozwiązać ten problem tak szybko
{"id":"","title":""}