W swoim drugim spotkaniu w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera, reprezentanci Polski zmazali plamę po wtorkowym falstarcie z Bułgarami. W rywalizacji z Belgami okazali się lepsi i pokonali rywala w czterech partiach.
Potyczka z potencjalnie słabszymi Czerwonymi Smokami była doskonałą okazją dla Stephane'a Antigi do sprawdzenia wszystkich zawodników znajdujących się obecnie w kadrze. Swoją szansę dostał między innymi dawno nie widziany na boisku Piotr Nowakowski.
- Cieszy powrót Piotra Nowakowskiego na boisko. Bardzo ciężko pracuje, tak jak i wszyscy. Jest do dla mnie duży pozytyw - mówił po meczu szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
ZOBACZ WIDEO Marcin Możdżonek: Jesteśmy przygaszeni i przyduszeni
Na co dzień zawodnik Asseco Resovii Rzeszów pauzował od przeszło siedmiu miesięcy. W związku z problemami z kręgosłupem ominął go cały sezon klubowy, a ostatni raz na placu boju był widziany 14 października ubiegłego roku, kiedy to podczas mistrzostw Europy Polska grała ze Słowenią. Już wtedy środkowy nie był w pełni sprawny i większość meczów oglądał z kwadratu dla rezerwowych.
Środowy mecz Memoriału Wagnera z Belgami był powrotem do reprezentacyjnych barw Nowakowskiego i to właśnie on zakończył starcie skutecznym atakiem ze środka.
- Fajnie, że wszyscy zagrali. Graliśmy lepiej niż dzień wcześniej, w szczególności na zagrywce. Rano przed meczem trenowaliśmy półtorej godziny i paru zawodników bardzo dużo zagrywało i widać było efekty. Jest to ważny turniej, ale ważniejsze jest to aby podczas niego popracować - skomentował przebieg całej potyczki trener Antiga.
W czwartek przed Polakami ostatni memoriałowy sprawdzian, który bezpośrednio poprzedzi wylot reprezentacji na turniej kwalifikacyjny do Tokio. Biało-Czerwoni zmierzą się z Serbami. Start meczu o godzinie 20:30.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)