Po trzy sety potrzebowały francuski Tourcoing L.M. i grecki E.A. Patras, by rozprawić się ze swoimi rywalami. Rumuński Tomis Constanta także zwycięsko wyszedł z pojedynku z Metalurgiem Żłobin, w tym wypadku po czterech partiach. Triumfatorom tych pojedynków niewiele więc potrzeba, aby awansować do finałowej czwórki. Wszystko rozstrzygnie się już w najbliższą środę i czwartek. Zwycięzcę pary Metallurg Żłobin - Tomis Constanta poznamy 18 lutego, a dzień później zmierzą Arkas Izmir z Tourcoingiem L.M. oraz Galatasaray Stambuł z E.A. Patras.
Trzy zespoły zrobiły duży krok w kierunku finałowej rywalizacji w Pucharze Challenge Cup. Jedynie do rozstrzygnięcia meczu w Jastrzębiu potrzebny był tie-break. Choć jastrzębianie byli na najlepszej drodze do pokonania włoskiego Sisleya Treviso, to jednak podopieczni Francesco Dall’Ollio zbliżyli się do Final Four. Niemniej dwa wygrane przez Jastrzębski Węgiel sety to dobra zaliczka przed rewanżem, ale polski zespół czeka w środę trudne zadanie.
Pary ćwierćfinałowe Challenge Cup mężczyzn - rewanże:
18.02.2009
Sisley Treviso (Włochy) - Jastrzębski Węgiel (Polska)
Metallurg Żłobin (Białoruś) - Tomis Constanta (Rumunia)
19.02.2009
Arkas Izmir (Turcja) - Tourcoing L.M. (Francja)
Galatasaray Stambuł (Turcja) - E.A. Patras (Grecja)