Jedni z głównych faworytów turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich udanie rozpoczęli zmagania w Tokio. Choć nie bez problemów, to pokonali oni reprezentację Chin 3:1.
Liderem Francuzów był Antonin Rouzier, zdobywca 22 punktów. O trzy "oczka" mniej na swoim koncie zapisał Kevin Tillie. Z kolei w szeregach chińskiego zespołu wyróżnił się Chen Zhang (15 punktów).
Reprezentanci Francji bardzo dobrze spisali się w przyjęciu, ale nie umieli tego w pełni przełożyć na atak. W tym elemencie zanotowali wprawdzie 59 proc. skuteczności, ale popełnili przy tym 21 błędów. Dla porównania - Chińczycy tylko 14.
Trener mistrzów Europy, Laurent Tillie, był pod wrażeniem gry Chińczyków, a zwłaszcza rozgrywającego Jiao Shuai oraz skrzydłowych. W premierowej partii Francuzi wygrali bardzo pewnie, bo do 13. Po kolejnej odsłonie na tablicy wyników widniał już remis, zaś w dwóch ostatnich setach kluczowe okazało się doświadczenie Trójkolorowych.
Porównanie statystyk:
Chiny | Element | Francja |
---|---|---|
2 | Asy serwisowe | 4 |
10 | Błędy w zagrywce | 15 |
36,71 proc. (3 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 56,16 proc. (2 błędy) |
50 proc. (43/86) | Skuteczność w ataku | 59,09 proc. (65/110) |
14 | Błędy w ataku | 21 |
14 | Bloki | 8 |
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Siatkarze walczą o igrzyska. Jesteśmy pewni sukcesu, ale "awans będzie trzeba wyszarpać"