W pierwszym finałowym meczu Azerki triumfowały 3:1, więc przed rewanżowym pojedynkiem były w bardzo dobrej sytuacji. Tym bardziej, że drugie spotkanie rozgrywane było w Baku.
Premierowy set toczył się pod dyktando gospodyń, dokładne przyjęcie i skuteczny atak zagwarantowały wysokie zwycięstwo. Jednak Słowaczki zdołały podnieść się po tak bolesnym otwarciu meczu i w kolejnej partii to one dyktowały tempo gry, uzyskując przewagę w wysokości pięciu punktów. Nie zdołały utrzymać jej zbyt długo, bo już po drugiej przerwie technicznej lepiej spisywały się Azerki.
Trzecia odsłona była tylko formalnością. Choć zakończyła się wynikiem 25:20, to na przestrzeni całego seta gospodynie utrzymywały koncentrację i dobrą grę. W tej partii zanotowały aż siedem bloków, czyli o dwa więcej niż Słowaczki w całym meczu.
Przez całe rozgrywki Ligi Europejskiej kobiet Azerki pozostały niepokonane, a w finale oddały rywalkom zaledwie jedną partię. - To nie było łatwe zwycięstwo. Nie miałyśmy żadnej przerwy, aby zregenerować się fizycznie i mentalnie, ale nie poddałyśmy się. Grałyśmy pewnie i zakończyłyśmy to wszystko wygraną - powiedziała Polina Rahimowa, gwiazda reprezentacji Azerbejdżanu. Dzięki triumfowi w Lidze Europejskiej, w przyszłym sezonie Azerki wystąpią w World Grand Prix, jeśli spełnią wymagania stawiane przez światową federację.
Azerbejdżan - Słowacja 3:0 (25:15, 25:22, 25:20)
Azerbejdżan: Pozniak (2), Bajramowa (7), Hasanowa (7), Kulan (7), Rahimowa (18), Habibowa (3), Mammadowa (libero) oraz Alijewa, Gurbanowa, Pawlenko (libero), Jagubowa (1), Karimowa (1), Kiselowa.
Słowacja: Drobnakova (2), Crknova (7), Pencova (7), Abrhamova, Radosova (11), Kosekova (1), Valachova (libero) oraz Kuciakova (5), Palgutova (1), Kubovaa (3), Oveckova, Smitalova (3).
Końcowa kolejność Ligi Europejskiej kobiet 2016:
1. Azerbejdżan
2. Słowacja
3. Grecja
4. Słowenia
5. Polska B
6. Hiszpania
7. Białoruś
8. Francja
9. Rumunia
10. Czarnogóra
11. Albania
12. Węgry
ZOBACZ WIDEO Biało-Czerwone Euro. Tak wspominamy mistrzostwa we Francji