To był mecz walki - komentarze po meczu PGE Skra Bełchatów - J.W Construction OSRAM Politechnika Warszwska

Po niezwykle zaciętym spotkaniu Skry z Politechniką obaj trenerzy nie kryją zadowolenia z postawy swoich zawodników. Ireneusz Mazur podkreślał ambicje swojego zespołu, która dał im w efekcie punkt.

Robert Ludwiczak
Robert Ludwiczak

Ireneusz Mazur (trener Politechniki Warszawskiej):
Przede wszystkim gratuluję Skrze. Cóż, naszym celem było nawiązanie równorzędnej walki. Wiemy doskonale w jakiej sytuacji jest zespół z Bełchatowa, co na ni ciąży. Co chwila rozgrywają ważne mecze. Uznaliśmy, że najlepszym szacunkiem jaki możemy okazać, jest podniesienie poziomu naszej gry po to, żeby spotkanie było równorzędne. Tak też się stało. Myślę, że w ataku forma była porównywalna, natomiast my graliśmy troszkę lepiej w bloku i zdecydowanie gorzej w obronie. Te elementy stanowiły o obrazie całego meczu. Cieszę się z tego wyniku, ponieważ chłopcy grali bardzo ambitnie z wyjątkiem pierwszego seta gdzie pod czarem zawodników drużyny przeciwnej oraz obiektu trochę przyklęknęli. W kolejnych partiach potrafili walczyć za co należą im się słowa uznania.

Daniel Castellani (trener PGE Skry Bełchatów):
Jestem zadowolony z tego, że zakończyliśmy rundę zasadnicza na pierwszym miejscu. Cieszy mnie postawa zawodników, którzy dzisiaj wystąpili, w szczególności Kuby Jarosza, który zagrał wielki mecz nie tylko ze względów statystycznych. Jego wydajność, zachowanie na boisku było wspaniałe. Mamy nadzieje, ze Michał Bąkiewicz nie doznał jakiejś poważnej kontuzji. W najbliższym czasie się to wyjaśni.

Radosław Rybak (kapitan Politechniki Warszawskiej): Oczywiście, że nie przegraliśmy tutaj sromotnie. Jednak wywozimy punkt z Bełchatowa. To był mecz walki. Zagraliśmy bez żadnych obciążeń, na wesoło. Mam nadzieję, że tym będzie się charakteryzować nasza gra w dalszej części rozgrywek w lidze.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×