Estonia za silna dla Effectora Kielce

W drugim dniu Memoriału im. Jana Rutyńskiego w Lubinie doszło do starcia reprezentacji Estonii z Effectorem Kielce. Mecz zakończył się zwycięstwem (3:0) podopiecznych Gheorghe Cretu.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
Pierwszą partię lepiej rozpoczęła estońska reprezentacja. Drużyna narodowa czuła się pewnie i szybko odskoczyła rywalom na trzy punkty. Effector Kielce w połowie seta zdobył się jednak na zryw i doprowadził do wyrównania. Następny fragment gry należał już do Estończyków. Podobnie jak początek drugiej odsłony

Zespół Dariusza Daszkiewicza mimo ambitnej walki długo znajdował się o krok za przeciwnikiem. Effector gonił wynik i wreszcie dopiął swego. Tuż przed drugą przerwą techniczną straty stopniały do zera. Podobnie jak w pierwszej części meczu, w końcówce inicjatywę przejęła ekipa Gheorghe Cretu.

O rezultacie trzeciego seta kielecki team wolałby z pewnością zapomnieć. Effector nie był w stanie zatrzymać rozpędzonego rywala i dopisał do swojego konta jedynie dwanaście punktów.

Estonia - Effector Kielce 3:0 (25:20, 25:22, 25:12)

Estonia: Kreek, Allik, Tamema, Tamme, Toobal, Venno, Rikberg (libero) oraz Teppan, Treial, Losnikov (libero).

Effector: Bućko, Komenda, Więckowski, Orobko, Pawliński, Maćkowiak, Biniek (libero) oraz Wachnik, Antosik, Superlak, Sobczak (libero).

ZOBACZ WIDEO Ostatnia próba Majewskiego w karierze (wideo) (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×