Aż pół roku trzeba było czekać na rozpoczęcie sezonu 2016/2017. Zarówno siatkarki BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała, jak i Atomu Trefla Sopot przeszły po poprzednich rozgrywkach prawdziwe rewolucje kadrowe, dlatego trudno przed pierwszym pojedynkiem dywagować na co stać te zespoły.
- Pierwsze mecze zawsze rządzą się swoimi prawami. Zawsze pojawia się stres, bo każdy chciałby dobrze rozpocząć rozgrywki. Liczę, że po pierwszych dwóch akcjach będziemy już w stanie się opanować - mówiła przed pojedynkiem przyjmująca Ewelina Brzezińska.
Można powiedzieć, że w premierowej partii stres sparaliżował przede wszystkim gospodynie, które mogły pochwalić się zdecydowanie większym doświadczeniem na parkietach Orlen Ligi od rywalek. Jednak podopieczne Piotra Mateli, chociaż dopiero wchodzą do seniorskiej siatkówki, to pokazały, że potrafią zagrać bez kompleksów.
Błędy przeciwniczek, których w pierwszej partii było naprawdę sporo, tylko nakręcały ich grę. W ataku szalała Magdalena Damaske, kończąca ataki nawet na potrójnym bloku. Zawodniczkę zdecydowanie wspierały koleżanki, a zespół wspólnie pokazał, że nie można od razu skazywać go na porażkę. Dobra gra Atomówek sprawiła, że pokusiły się one o niespodziankę, wygrywając do 19.
ZOBACZ WIDEO Tomaszewski: Nawałka zaczął "filozofować" ze składem i... (Źródło: TVP S.A.)
Zupełnie inaczej gra toczyła się w kolejnej z odsłon. Obydwie ekipy wskoczyły na bardzo zbliżony poziom, czego skutkiem była wyrównana gra w każdym z elementów. Szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Po przegranym poprzednim secie trener Mariusz Wiktorowicz zdecydował się wprowadzić na boisko rozgrywającą Magdalenę Grykę.
Siatkarka nieco odmieniła obraz gry bielszczanek, które w decydujących momentach partii zdołały wypracować sobie przewagę. I chociaż do końca partii na parkiecie było bardzo nerwowo, a kontrowersje pobudzały publiczność w hali przy ulicy Rychlińskiego, to zwycięsko z tej potyczki wyszedł BKS Profi Credit Bielsko-Biała (25:22).
Nerwy, które sparaliżowały zespoły na początku, zupełnie odeszły w niepamięć po dziesięciominutowej przerwie. Na parkiecie znów rozgorzała wyrównana i niezwykle emocjonująca walka punkt za punkt. Dopiero od stanu 14:14, gdy w polu serwisowym pojawiła się Aleksandra Trojan, bielszczanki zaczęły sukcesywnie wypracowywać sobie prowadzenie. Sześć oczek w końcówce pozwoliło na spokojne kontrolowanie wyniku. Po błędzie jednej z sopocianek, ekipa z Podbeskidzia mogła cieszyć się prowadzeniem w meczu 2:1.
Atomówki z rozmachem rozpoczęły za to kolejnego z rozegranych w tym dniu setów. Pięć punktów przewagi było przede wszystkim wynikiem ich skutecznej gry na siatce. Do zdobywania punktów, oprócz Magdaleny Damaske, wzięły się również pozostałe zawodniczki. Bardzo dobrze zagrała Karolina Goliat, która stanowiła mocne wsparcie dla swojej kapitan.
Sytuacja diametralnie zmieniła się w połowie partii. Chwila dekoncentracji sprawiła, że podopieczne Piotra Mateli nie tylko straciły swoją wysoką przewagę, ale również musiały nadrabiać stratę do rywalek. Ostatecznie ekipa z Trójmiasta nie zdołała wykorzystać swoich piłek setowych, przegrywając nerwową końcówkę 24:26.
BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Atom Trefl Sopot 3:1 (19:25, 25:22, 25:18, 26:24)
BKS Profi Credit: Pasznik, Skrzypkowska, Trojan, Staniucha-Szczurek, Mikyskova, Moskwa, Wojtowicz (libero) oraz Wilczek (libero), Mucha, Wańczyk, Gryka, Brzezińska, Perlińska.
Atom Trefl Sopot: Gajewska, Goliat, J. Łukasik, Bednarek, Damaske, Mielczarek, Bodasińska (libero) oraz M. Łukasik, Mras, Skorupa.
MVP: Joanna Staniucha-Szczurek
[event_poll=71444]