Obydwie drużyny przystąpią do środowego pojedynku w zupełnie innych humorach. Bielszczanie w minioną sobotę dostali srogą lekcję siatkówki od Jastrzębskiego Węgiel, przegrywając 0:3. Najbliższy mecz będzie więc dla nich okazją do rehabilitacji za bardzo słaby występ na wyjeździe.
Podopieczni Miroslava Palguta mieli ogromne problemy z przyjęciem, co spowodowało, że przeciwnicy posłali na ich stronę aż jedenaście asów serwisowych. W porównaniu z wygranym przez BBTS Bielsko-Biała meczem w Radomiu, zespól zupełnie nie poradził sobie w żadnym z elementów.
Z kolei siatkarze Cuprum Lubin dopiero w sobotę zainaugurowali nowy sezon PlusLigi. Ekipa prowadzona przez Gheorghe Cretu nie miała żadnych problemów, aby pokonać będzinian. - Mamy materiały z okresu przygotowawczego i meczu z MKS-em Będzin. Skład Cuprum Lubin nie zmienił się znacząco od poprzedniego sezonu, co będzie ich dużym atutem w środę. W ubiegłym sezonie wygraliśmy z nimi dwa razy po 3:1 i teraz też będziemy chcieli urwać punkty pomimo, że po raz kolejny nie będziemy faworytem - powiedział statystyk BBTS-u Bielsko-Biała, Tomasz Rakoczy.
Środowe spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Do końca nie wiadomo na co stać bielski zespół, który po raz pierwszy zagra we własnej hali. Siłą lubinian w premierowym starciu w obecnym sezonie była przede wszystkim gra skrzydłowych. Świetnie zaprezentowali się Łukasz Kaczmarek oraz Robert Täht. Było to jednak dopiero pierwsze starcie tego zespołu w PlusLidze, więc także nie można spekulować, czy Cuprum Lubin będzie w stanie utrzymać swoją formę w najbliższym pojedynku.
- Sezon będzie znowu długi i naprawdę trudny, ponieważ jak tak patrzę, to każdy zespół jest w stanie powalczyć i pokonać każdego, co zawsze jest niebezpieczne. Naszym założeniem jest grać mecz za meczem i set za setem, walczyć o każdy punkt i na koniec sezonu być na takim miejscu, na którym chcielibyśmy być - stwierdził Taht.
BBTS Bielsko-Biała - Cuprum Lubin / środa, 19.10.2016 r., godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Policja czeka na kibiców Legii. "Race będą przenosić w majtkach"
Która drużyna wygra? 
