Cerrad Czarni - ZAKSA: mistrzowie Polski z małymi problemami wywożą komplet punktów
Jedynie w trzecim, przegranym secie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle miała problemy z Cerrad Czarnymi. W pozostałych mistrzowie Polski dominowali na parkiecie, wywożąc komplet punktów z Radomia. MVP został wybrany Dawid Konarski.
"Świeża krew" wniosła sporo ożywienia w szeregi Cerrad Czarnych. Może nie od razu, ale stopniowo zaczęli oni bowiem odrabiać straty. Najpierw za sprawą asa serwisowego Emanuela Kohuta, a następnie szczelnie ustawionego bloku na Dawidzie Konarskim i Rafale Buszku oraz punktowej zagrywki Wojciecha Żalińskiego zniwelowali dystans do zaledwie dwóch punktów (19:21).
W kluczowych momentach premierowej odsłony błędy własne pogrążyły jednak zdecydowanie mniej doświadczonych gospodarzy. W ofensywie najpierw pomylił się dobrze dysponowany we wcześniejszych fragmentach Bartłomiej Bołądź, a następnie Wiese.
Choć otwarcie drugiego seta należało do radomskiej ekipy, która prowadziła 4:1 po dwóch uderzeniach Żalińskiego i błędach rywali, to błyskawicznie rezultat odwrócili przyjezdni. Oczywiście za sprawą Bieńka i Patryka Czarnowskiego. Pierwszy nie zwalniał ręki w polu zagrywki, natomiast drugi wspomagał go na siatce. Często z usług obu korzystał Benjamin Toniutti.
ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"Dłuższa, dziesięciominutowa przerwa podziałała lepiej na Czarnych. Bardzo dobrze prezentował się Ostrowski, który wybiegł od początku trzeciej partii. Na zmianę zdecydował się także Ferdinando De Giorgi, dając odpocząć Bieńkowi i wprowadzając w jego miejsce Łukasza Wiśniewskiego.
Wybici z rytmu kędzierzynianie grali dużo gorzej. Druga sprawa, że przeciwnicy postawili wszystko na jedną kartę. Popisali się kilkoma efektownymi blokami. Często mylili się gracze ZAKSY, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Było już 17:12 i 20:16.
Co prawda w końcówce prowadzenie Wojskowych nieco stopniało, jednak nie na tyle, aby mieli oni duże problemy z zakończeniem seta. Po asie serwisowym Wiśniewskiego czas wziął Prygiel (24:23). W najważniejszym momencie nie pomylił się Kohut.
Mistrzowie Polski wyszli na czwartego seta z zamiarem jak najszybszego zakończenia meczu. Na siatce brylowali Konarski i Deroo, skuteczny nie tylko w ataku, ale i w bloku. Gdy Belg dwa razy z rzędu zatrzymał Bołądzia, było już 10:18. Z rozbitych gospodarzy uszło powietrze. Nie potrafili jeszcze raz podjąć walki.
Szansę do zaprezentowania swoich umiejętności w szerszym wymiarze miał Kamil Semeniuk, który dużo wcześniej zmienił Buszka. Spotkanie zakończył Konarski, który został wybrany MVP zawodów.
Cerrad Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (22:25, 20:25, 25:23, 19:25)
Czarni: Bołądź, Żaliński, Kędzierski, Kohut, Smith, Fornal, Watten (libero) oraz Wiese, Ostrowski, Urbanowicz
ZAKSA: Konarski, Buszek, Bieniek, Deroo, Toniutti, Czarnowski, Zatorski (libero) oraz Wiśniewski, Semeniuk
MVP: Dawid Konarski