Dla Asseco Resovii Rzeszów mecze przeciwko podopiecznym Gheorghe Cretu nie są łatwymi. W ciągu ostatnich dwóch lat na pięć rozegranych meczów, rzeszowianom udało się wygrać tylko jedno spotkanie. Ekipa z Zagłębia Miedziowego ponownie udowodniła, że na własnym parkiecie jest niezwykle skuteczna i potwierdziła, że jest gotowa grać o najwyższe cele.
Po raz kolejny prym w ataku Cuprum wiedli Robert Täht i Łukasz Kaczmarek, zdobywając kolejno 17 i 15 punktów. Polski atakujący został po meczu wyróżniony statuetką MVP, a jego efektowna i pewna gra mogła się podobać widzom. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o Thibault Rossardzie, który w drugim secie został zmieniony przez Jochena Schoepsa i zakończył swój udział w spotkaniu z zaledwie 30-procentową skutecznością w ataku i dwoma zepsutymi zagrywkami. Po stronie gości najwięcej punktów zdobył Marko Ivović - Serb punktował 14 razy.
To właśnie ten element wydawał się być gwoździem do trumny Resovii, ponieważ ekipa z Podkarpacia myliła się aż 15 razy w polu serwisowym, posyłając tylko jednego asa, wobec pięciu punktowych zagrywek Miedziowych. W przyjęciu gospodarzy bardzo dobrze spisali się libero Paweł Rusek (86 proc. przyjęcia dokładnego) oraz Keith Pupart, który przy 19 odebranych piłkach uzyskał 63 proc., z czego 26 proc. przyjęcia perfekcyjnego. Ostrzeliwani rzeszowianie momentami wyglądali na zupełnie bezradnych w tym elemencie mimo, że to oni zanotowali wyższą skuteczność procentową w obronie.
Cuprum | Element | Resovia |
---|---|---|
5 | Asy serwisowe | 1 |
7 | Błędy w zagrywce | 15 |
54 proc. (1 błąd) | Przyjęcie pozytywne | 61 proc. (5 błędów) |
52 proc. | Skuteczność w ataku | 50 proc. |
6 | Błędy w ataku | 4 |
5 | Bloki | 5 |
ZOBACZ WIDEO: Tego rekordu Polski nie pobito już od 36 lat. "Strasznie mnie to kręci"