Julia Twardowska: Jestem zadowolona z powrotu na przyjęcie

W poniedziałek zespół Budowlanych Łódź, przy wydatnym udziale Julii Twardowskiej, pokonał 3:0 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Młoda przyjmująca w pełni zasłużenie wybrana została MVP spotkania.

Łodzianki w trzech pierwszych meczach sezonu zdobyły komplet punktów, a w ostatniej serii spotkań nie oddały rywalkom z Ostrowca Świętokrzyskiego ani jednego seta. Duży wkład w poniedziałkowe zwycięstwo miała Julia Twardowska, która pierwszy raz w bieżących rozgrywkach wystąpiła w wyjściowym składzie Budowlanych, zastępując Heike Beier.

- Cieszę się, że dostałam szansę od trenera i mogłam zagrać całe spotkanie, które wygrałyśmy 3:0. Zapisałyśmy na swoim koncie bardzo ważne punkty. Dobrze, że udało nam się zamknąć mecz w trzech setach i zaoszczędzić trochę sił przed kolejnym spotkaniem. Co do mojego występu, zawsze mogło być lepiej - podkreśliła ambitna przyjmująca.

Twardowska od początku kariery zawodniczej nominalnie była przyjmującą. W minionym sezonie w ekipie Budowlanych przestawiona została jednak na atak, gdzie radziła sobie bardzo dobrze, dając zespołowi ważne punkty pod nieobecność mającej sporo problemów ze zdrowiem Daiany Muresan. W nowych rozgrywkach na pozycji atakującej występować mają już Kaja Grobelna i Monika Kutyła, dzięki czemu młoda polska przyjmująca mogła przenieść się na swoje pierwotne miejsce.

- Jestem zadowolona z powrotu na moją nominalną pozycję. Ten poprzedni sezon, w którym występowałam po przekątnej z rozgrywającą, miał służyć podszkoleniu umiejętności gry w ataku. Teraz wracam na przyjęcie. Dalej szlifować będę swoją grę już na tej pozycji i mam nadzieję, że moja praca pójdzie w dobrym kierunku - przyznała nasza rozmówczyni.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Mirosłav Radović po meczu: niespodziewane słowa i sms z wielkiego świata

- Myślę, że ten rok gry na ataku na pewno mi pomógł. Mogłam w tym czasie skupić się wyłącznie na kończeniu akcji i widzę w tym elemencie postęp w mojej grze - dodała zawodniczka, która w poniedziałek raziła rywalki celnymi i mocnymi zbiciami. Zdobyty przez nią punkty przyczyniły się do zwycięstwa całego zespołu i indywidualnego wyróżnienia samej Twardowskiej.

W Łodzi nikt nie ukrywa, że Budowlani chcą walczyć o medale Orlen Ligi. Pierwsze mecze pokazują, że zespół z miasta włókniarzy powinien być groźny i jest w stanie rzucić wyzwanie najsilniejszym rywalom. - Zdecydowanie w tym sezonie naszym celem jest zdobycie medalu i wszystkie bardzo się na to nastawiamy. Nie zadowoli nas samo wejście do czwórki. W grę wchodzi tylko walka o medale - przyznaje reprezentantka Polski.

- Cieszymy się z tych zwycięstw za trzy punkty. Mam nadzieję, że uda nam się w najbliższych meczach podtrzymać dobrą passę - dodała Twardowska, której zespół w minionym sezonie szanse na medal zaprzepaścił tracąc punkty w starciach z niżej notowanymi zespołami, w tym właśnie z KSZO Ostrowiec, w styczniu tego roku.

Najbliższe spotkanie siatkarki Budowlanych rozegrają w poniedziałek 7 listopada w Atlas Arenie, choć tym razem nietypowo - w roli gości, gdyż podejmować będą je lokalne rywalki z ŁKS Commercecon Łódź.

Komentarze (0)