Podopieczni Marka Lebedewa po dość zaskakującej porażce z MKS-em Będzin, dosłownie kilka dni później, walczyli jak równy z równym w starciu z mistrzem Polski, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Jastrzębscy siatkarze doprowadzili do tie-breaka, którego mogli wygrać. Ostatecznie, po niesamowicie emocjonującej końcówce, mecz zakończył się minimalną porażką.
Jednak walka i ciężkie warunki jakie postawili zawodnicy Jastrzębskiego Węgla dają nadzieję kibicom na równie wyrównany i zacięty bój w piątkowy wieczór.
Asseco Resovia Rzeszów dwie kolejki temu również "potknęła się", przegrywając z Cuprum Lubin. Lecz w następnym spotkaniu już pewnie pokonali Cerrad Czarnych Radom. Rzeszowianie przewodzą w tabeli z 15. oczkami na koncie. Gospodarze tego spotkania znajdują się aktualnie na szóstej pozycji.
W ubiegłym sezonie, obie ekipy spotkały się ze sobą dwukrotnie. Co ciekawe oba mecze wygrywali przyjezdni. Pierwszy mecz na Hali Podpromie zakończył się emocjonującym tie-breakiem. Kilka miesięcy później, srogi rewanż wzięli podopieczni Andrzeja Kowala, wygrywając w Jastrzębiu 3:0.
Początek spotkania w Hali widowiskowo-sportowej w Jastrzębiu-Zdroju o godzinie 20:15.
Jastrzębski Węgiel -Asseco Resovia Rzeszów / piątek, 4 listopada 2016 r., godz. 20:15
[color=black]ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Kucharczyk: Marzenie to mi się spełni z Barceloną na Camp Nou
[/color]