PTPS Piła przez cztery kolejki nie zaliczył w Orlen Lidze żadnego zwycięstwa. Już końcówka poprzedniego sezonu pod wodzą Łukasz Przybylak nie napawała optymizmem. Włodarze zespołu szybko zareagowali i zatrudnili doświadczonego szkoleniowca - Jacek Pasiński , który jeszcze niedawno trenował Budowlane Łódź.
Ten impuls okazał się potrzebny pilankom. - Zmienił się trener i koncepcja gry. Sam trener wnosi trochę uśmiechu i szaleństwa do zespołu. Być może to też nam trochę w jakimś stopniu pomaga. W starciu z Developresem to rzeczywiście był inny zespół, była walka, koncentracja i zwycięstwo, które nas bardzo cieszy - podsumowała Anita Kwiatkowska.
Wygrana z Developres SkyRes Rzeszów, mimo tego, że po tie-breaku, zadowala drużynę, bo premierowe zwycięstwo znacznie podniesie morale. - Zmieniliśmy troszeczkę ustawienie, brałam ciężar przyjęcia na siebie. Grałam na ataku, ale z przyjęciem, a przyjmująca Alexis miała wziąć ciężar w ataku. Rzeczywiście grałam dużo, jestem zmęczona, ale starałam się na tym skoncentrować - powiedziała siatkarka.
ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}