Kw. LM: bez czeskiego błędu. Tauron MKS Dąbrowa Górnicza o krok od Ligi Mistrzyń
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza kiepsko zaczął wyjazdowe spotkanie z czeskim Agelem Prościejów, ale ostatecznie zwyciężył w czterech setach. Teraz polskiemu klubowi wystarczą dwa wygrane sety na własnym terenie.
Opanowanie nerwów przyszło w kolejnej partii, wygranej wysoko przez przyjezdne. Sprawy w swoje ręce wzięła weteranka parkietów całego świata Regan Scott, a strzałem w dziesiątkę okazało się wprowadzenie na boisko Darii Paszek, która raz po raz zaskakiwała rywalki z Czech swoimi blok-autami. W kolejnej odsłonie spotkania przewaga zagłębiowskiej kadry uwidoczniła się jeszcze bardziej; tym razem to zawodniczki klubu z Prościejowa zgubiły porozumienie z rozgrywającą i wyraźnie osłabły w przyjęciu, dzięki czemu skrzydłowe Taurona MKS-u robiły, co żywnie im się podobało.
Gdy w czwartej partii po akcjach Weihenmaier-Emots i Turczynki Yeliz Basy gospodynie zmniejszyły straty do dwóch punktów (9:11), wydawało się, że spotkanie dostarczy nieco więcej emocji. Okazało się, że ekipa z Dębowego Miasta bez większego trudu utrzymała dominację na parkiecie. Co prawda słabiej spisywała się Hood, ale Helena Horka grała w tej części meczu jak natchniona i omijała blok Agela z wielką swobodą. To właśnie ona wespół z Darią Paszek szybko zakończyły wyjazdowe starcie (17:25). Teraz przedstawicielowi Orlen Ligi pozostaje powtórzyć tak udany występ na własnym terenie.
Agel Prościejów - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (25:13, 19:25, 19:25, 17:25)
Agel: Herelowa, Basa, Frigo, Hindriksen, Weihenmaier-Emonts, Matienzo, Kovarova (libero) oraz Rodrigues, Gambova, Trnkova, Tinklova.
Tauron MKS: Horka, Hood, Ganszczyk, Kaliszuk, Sobolska, Castiglione, Lemańczyk (libero) oraz Miros, Paszek, Weiss.
Rewanżowe spotkanie w Dąbrowie Górniczej zostanie rozegrane 19 listopada (sobota) o godzinie 17.
ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)