LM: I wszystko już jasne - podsumowanie rewanżowych spotkań fazy play-offs 6

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niestety w Final Four nie wystąpi żaden polski zespół. Fakro Muszynianka Muszyna dwukrotnie przegrała z Eczacibasi przez co pozbawiła się szans na awans. Jednak w Final Four będzie polski akcent, w ekipie Volley Bergamo występuje Katarzyna Gójska. Wszystkie rewanżowe spotkania zakończyły się awansem gospodyń. I pierwszy raz w tegorocznym sezonie LM o awansie ekipy musiał zadecydować złoty set. Teraz przed kibicami największe emocje związane z turniejem finałowym, w którym staną naprzeciwko siebie cztery najlepsze kluby Starego Kontynentu.

W tym artykule dowiesz się o:

Eczacibasi Stambuł - Fakro Muszynianka Muszyna 3:0 (25:17, 25:16, 25:22)

Zawodniczki Bogdana Serwińskiego zapowiadały wielki rewanż za spotkanie przegrane u siebie. Niestety na zapowiedziach się skończyło. Postawa jaką zaprezentowały Mineralne w Stambule zadziwiła chyba większość siatkarskich kibiców. Nie funkcjonowało po prostu nic, co bardzo brutalnie wykorzystywały Turczynki. Mirca Francia i spółka bombardowały Mineralne zagrywką i atakami. Również blok zawodniczek ze Stambułu stał na bardzo wysokim poziomie. A siatkarki z Muszyny czasami sprawiały wrażenie jakby nie wiedziały co mają robić. Nie wychodziły pierwsze akcje, w kontrach również były gorsze. Może zjadła je trema, lub stawka meczu. Teraz nie ma co gdybać. Bądź co bądź należy Mineralne pochwalić, że i tak daleko zaszły. Udało im się wyeliminować w pierwszej rundzie play-off LM RC Cannes, a to już nie lada wyczyn. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej, o ile Muszyna znajdzie się w Lidze Mistrzyń.

Dynamo Moskwa - Turk Telecom Ankara 3:0 (25:14, 25:18, 25:21)

Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami skończyło się wymęczoną wygraną Rosjanek 2:3. Wynik ten zapowiadał wiele emocji w rewanżowym spotkaniu. Jednak Ekatherina Gamova i jej koleżanki miały odmienne zdanie na ten temat. W spotkaniu rozgrywanym na ich boisku po prostu zmiotły rywalki z parkietu. Podopieczne Long Ping nie miały żadnych szans w starciu z dobrze dysponowanymi Rosjankami. Jednak Turczynki i tak nie powinny mocno narzekać, ich bardzo dobra postawa w pierwszym meczu trochę nastraszyła zespół z Moskwy. A zasłużyć na nawet minimalny respekt Rosjanek to już coś.

Volley Bergamo - Scavolini Pesaro 1:3 (19:25, 13:25, 25:23, 16:25); 1:0 (15:11)

O tym, która z drużyn zagra w Final Four zadecydował złoty set. Pierwszy pojedynek wygrały 3:1 siatkarki z Bergamo, zaś drugi mecz 1:3 wygrały zawodniczki z Pesaro. W takiej sytuacji o awansie decydował złoty set, rozgrywany do 15-tu. W którym lepsze okazały się podopieczne Lorenzo Micelliego. Spotkanie nazywane superderbami Italii stało na bardzo dobrym poziomie. Wynik dwóch pierwszych setów w pełni nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. W trzeciej partii wydawało się, że awans Pesaro jest już pewny, ale siatkarki Volley Bergamo doprowadziły do wygrania seta. Czwarta partia to już bezsprzeczna przewaga drużyny Katarzyny Skowrońskiej. No i złoty set. W tej najważniejszej partii większą odpornością psychiczną wykazały się zawodniczki z Bergamo, które wygrały do 11-stu, dzięki czemu znajdą się wśród czterech najlepszych ekip Europy.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)