Wówczas łodzianki na własnym terenie prowadziły u siebie już 2:0 w setach z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała. Przyjezdne doprowadziły jednak do tie-breaka, w którym musiały uznać wyższość podopiecznych Błażeja Krzyształowicza.
- Możemy być zadowoleni z tego, że wygraliśmy mecz oraz z tego, że mimo kilku niedogodności, zniwelowaliśmy nasze błędy innymi elementami. Zwyciężyliśmy 3:2, lecz mieliśmy swoje szanse na wygraną 3:1 - przyznał po meczu szkoleniowiec łodzianek.
Siatkarki Budowlanych rzeczywiście mogły czuć nutkę niedosytu po tym pojedynku, ponieważ przez stratę jednego meczowego punktu nie są już liderkami Orlen Ligi. W tabeli aktualnie prowadzą obrończynie mistrzowskiego tytułu zawodniczki Chemika Police. Mimo wszystko Heike Beier i jej koleżanki mogą być zadowolone. Przed sezonem można było usłyszeć głosy, że łodzianki powinny zajmować miejsce w czołówce rozgrywek, ale niewielu przypuszczało, że po 5. kolejkach zawodniczki trenera Kryształowicza będą niepokonanymi wiceliderkami tabeli.
Szansa przed Budowlanymi na poprawienie i tak dobrego bilansu już w sobotę, gdy przyjezdne zmierzą się w Arenie Toruń ze swoimi... imienniczkami Giacomini Budowlanymi. Zespół gości będzie faworytem i ewentualny triumf podopiecznych Nicoli Vettori trzeba będzie uznać za niespodziankę.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa
W czym zatem miejscowe mogą upatrywać swoich szans na niespodziankę? Przede wszystkim torunianki miały dwa tygodnie na poprawienie swoich mankamentów. Ich wyjazdowe starcie w ramach 5. kolejki z Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza zostało przełożone na środę 23 listopada ze względu na udział drużyny z Zagłębia Dąbrowskiego w eliminacjach do Ligi Mistrzyń.
Zawodniczki Giacomini miały nad czym pracować. Od pierwszych kolejek toruński zespół miał problemy z przyjęciem, ale jeszcze w zwycięskich spotkaniach z ŁKS-em Commerceconem Łódź i bielszczankami przez dobrą grę w ofensywie potrafiły te kłopoty zakryć. W przegranych meczach z Atomem Treflem Sopot i Impelem Wrocław przyjęcie w Giacomini Budowlanych było już na tyle słabe, że uniemożliwiało nawiązanie równorzędnej walki z przeciwniczkami.
Zawodniczki włoskiego trenera muszą poprawić się w tym elemencie, jeśli myślą o sprawieniu niespodzianki w sobotę. Na razie z bilansem dwóch zwycięstw i dwóch porażek zespół Giacomini z 6 punktami zajmuje 8. miejsce w tabeli.
Giacomini Budowlani Toruń - Budowlani Łódź / 19.11.2016r. (sobota), godz. 17:00