Wrocławianki wygrały trzy z czterech ostatnich meczów, a tym jedynym przegranym był pojedynek z Chemikiem Police, w którym mimo prowadzenia 2:1 podopieczne Marka Solarewicza musiały uznać wyższość mistrzyń Polski. Nie da się jednak ukryć, że zespół jest na fali wznoszącej, bo w pozostałych spotkaniach Impelki straciły tylko jednego seta. W poprzedniej kolejce przywiozły z Bydgoszczy komplet punktów po pokonaniu Pałacu 3:0.
- Zagrałyśmy bardzo walecznie i starałyśmy się żeby od samego początku meczu wszystko szło po naszej myśli. Udało nam się to wyegzekwować na boisku, zagrałyśmy dobrze w polu serwisowym i solidnie w przyjęciu. Każda z nas dobrze wykonała swoje zadanie na boisku - oceniła Agata Sawicka.
Drużyna z Dolnego Śląska plasuje się obecnie na trzecim miejscu w tabeli z bilansem 7-4 i tylko trzema oczkami straty do drugich Grot Budowlanych Łódź. Jeśli wrocławianki nie będą traciły punktów, a rywal z Miasta Włókniarzy się potknie, mogą przeskoczyć przed niego w tabeli. Z tego punktu widzenia zwycięstwo 3:0 lub 3:1 z Legionovią jest dla klubu z Wrocławia szalenie istotne.
Z kolei siatkarki z Mazowsza w miniony weekend odetchnęły z ulgą, bo wygrały z Giacomini Budowlani Toruń w czterech setach i opuściły dzięki temu ostatnią pozycję w tabeli Orlen Ligi. Jednak - jak przyznała Ewelina Mikołajewska w rozmowie z portalem WP SportoweFakty - ten aspekt dla nich nie ma aż takiego znaczenia.
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież
- Miałyśmy bardzo długi przestój, ciągle porażka za porażką, aż w końcu nadszedł ten przełomowy dzień i bardzo się z tego cieszymy. Starałyśmy się skoncentrować na tym jednym meczu. Na tabelę uwagi nie zwracam, bo każdy z nich jest inny -powiedziała MVP poprzedniego spotkania.
Trener Robert Strzałkowski nie mógł w nim skorzystać z podstawowej przyjmującej Agaty Skiby oraz środkowej Katarzyny Połeć. Ich występ stoi pod dużym znakiem zapytania, choć - jak się okazuje - zawodniczki te zostały godnie zastąpione w poprzedniej serii spotkań.
Legionowiankom nie udało się wygrać z zespołem z Wrocławia od ponad trzech lat. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2013/2014, kiedy to w Arenie Legionowo zespół prowadzony wtedy przez Macieja Kosmola zwyciężył 3:1. Jednak spośród zawodniczek, które zobaczymy na boisku w sobotni wieczór, w tym spotkaniu udział brały jedynie Katarzyna Konieczna, Joanna Kaczor i Agnieszka Kąkolewska, więc trudno przypuszczać, by tamten rezultat był miarodajny.
Impel Wrocław - Legionovia Legionowo / sobota, 17.12.2016 r., godz. 20:00
Zapraszamy na transmisję meczu APP Krispol Września - MKS Ślepsk Suwałki na WP SportoweFakty. Początek transmisji w sobotę (17 grudnia) o godzinie 17.45.
Aleksander Powietkin vs Bermane Stiverne! Oglądaj walkę o tymczasowy pas mistrzowski WBC w wadze ciężkiej w sobotę o 17:00 w Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Toya czy Netia.