Effector - Lotos Trefl: sprawić sobie prezent

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

W swoim ostatnim meczu przed świąteczno-noworoczną przerwą siatkarze Effectora zmierzą się z Lotosem Treflem Gdańsk. Kieleccy kibice na ligowe zwycięstwo czekają już od ponad miesiąca, czy siatkarze sprawią im miły prezent?

Ostatnie tygodnie nie są udane dla zespołu z województwa świętokrzyskiego. Zaskakująco dobry start sezonu, opinie o najlepszych rozgrywkach w historii Effectora, to wszystko rozbudziło apetyty nie tyle wśród zawodników, którzy dość twardo stąpają po ziemi, co fanów. Do szatni Effectora zapukał jednak kryzys.

Za słabszą postawę drużyny posadą zapłacił trener Dariusz Daszkiewicz. Jego tymczasowy zastępca Adam Swaczyna kilka dni temu zadebiutował w PlusLidze. Zadanie miał piekielne trudne, ponieważ do Hali Legionów zawitała PGE Skra Bełchatów. Skończyło się szybką porażką w trzech setach. - Widzę ile jest jeszcze pracy przed tym zespołem, bo są błędy, które nie powinno się pojawić nawet z takim przeciwnikiem - powiedział.

Czy lepiej jego podopiecznym pójdzie w środowy wieczór? Biało-czerwono-niebiescy potrzebują punktów, bowiem spadli już na dwunaste miejsce w tabeli. Wiadomo, że przeciwko ekipie z Gdańska łatwo nie będzie, ale Bartosz Bućko wierzy w przełamanie i udane zakończenie 2016 roku. - Myślę, że będzie to trochę łatwiejszy mecz niż ze Skrą. Może uda nam się urwać jakieś punkty - stwierdził przyjmujący.

Głodni kolejnego triumfu przyjadą do Kielc gracze Andrei Anastasiego, którzy dwa poprzednie spotkania (z BBTS-em Bielsko-Biała oraz AZS-em Częstochowa - przyp. red.) potrafili rozstrzygnąć na swoją korzyść. Czy podobnie będzie w ramach 16. kolejki?

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców

- Oczywiście, miejsce, w którym się znajdujemy [siódme - przyp. red.], to nie jest lokata, której oczekiwaliśmy przed sezonem. Jeśli mam być szczery, stać nas na więcej. Straciliśmy punkty, które śmiało mogliśmy zdobyć. Czasami sporo czasu nam zajmowało, żeby zacząć grać swoją siatkówkę - przyznał były selekcjoner reprezentacji Polski, oceniając pierwszą część sezonu.

Jego zespół będzie zdecydowanym faworytem najbliższego starcia. Goście bardzo chcieliby powtórzyć wynik z inauguracji rozgrywek, kiedy na własnym parkiecie pokonali Effectora 3:1. Do tego potrzebna będzie między innymi koncentracja od pierwszej do ostatniej piłki, czyli coś, co w tym sezonie nie zawsze miało miejsce.

Działacze Effectora zrobili ukłon w stronę fanów i na mecz z Lotosem Treflem wstęp będzie wolny.

Effector Kielce - Lotos Trefl Gdańsk / 21.12.2016, godz. 18:00

Komentarze (0)