Liga Mistrzyń: francuska przygoda Taurona MKS-u. Jeszcze jeden start?

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Tauron MKS-u Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Tauron MKS-u Dąbrowa Górnicza

Dąbrowianki w najbliższy wtorek zagrają w wyjazdowym spotkaniu Ligi Mistrzyń z francuskim Saint Raphael Volley. Będzie to dla polskiej ekipy okazja na zdobycie pierwszych punktów w tych rozgrywkach.

Los nie oszczędza drużyny Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza. Ledwo co zakończył się trudny, lecz ostatecznie zwycięski (3:1) mecz z KSZO Ostrowiec SA, zagłębiowski zespół musiał rozpocząć pakowanie na poniedziałkowy lot do Nicei, by stamtąd ruszyć na Lazurowe Wybrzeże. Nie na wakacje, tylko na drugie starcie w tegorocznej Lidze Mistrzyń z Saint Raphael Var Volley, choć krótki odpoczynek z pewnością byłby pomocny siatkarkom z Dąbrowy Górniczej: w najbliższych tygodniach czeka je kolejny maraton gier na trzech frontach, zaś zdolnych do gry jest zaledwie 11 zawodniczek MKS-u. Klub wciąż szuka zastępczyni Regan Scott, do tego kontuzja kolana Anny Miros oznacza, że Juan Manuel Serramalera ma tylko jedną opcję na prawym skrzydle.

- Nie, nie można dzielić sobie sił. Koncentrujemy się na każdym kolejnym spotkaniu i chciałybyśmy trochę pograć w Europie. Jeżeli już się startuje w takich rozgrywkach, to nie po to, by przelecieć tysiące kilometrów i oddać mecz, bo to jest bez sensu. Lecimy do Francji z dobrym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik, a kolejny mecz, z ŁKS-em na wyjeździe, musimy wygrać, by zrewanżować się za porażkę u siebie - taki plan przedstawiła podstawowa przyjmująca polskiej drużyny Daria Paszek.

Grać z mistrzem Francji - to brzmi dumnie. W poprzednim sezonie francuskiej ekstraklasy ekipa z Saint-Raphael sprawiła sensację, zdobywając mistrzostwo kraju w finałowym starciu z RC Cannes i przerywając tym samym 18-letnią złotą serię utytułowanego rywala zza miedzy (oba miasta są oddalone od siebie o ledwie 10 kilometrów). Obecnie kadra Giulio Bregoliego po jedenastu ligowych kolejkach zajmuje dopiero 9. miejsce w tabeli z dorobkiem 9. punktów. Filary zespołu, który niedawno zdetronizował hegemona LNV, nie spisują się już tak dobrze, ale polski zespół i tak musi uważać na Liesbet Vindevoghel, najlepiej punktującą siatkarkę najbliższego rywala (znaną polskim kibicom z występów w Bielsku-Białej). Ważną postacią kadry klubu z delfinem w herbie jest ponad dwumetrowa Estonka Anna Kajalina, a równy poziom prezentują rodaczki pierwszego trenera, rozgrywająca Letizia Camera i środkowa Veronica Angeloni.

Reprezentant Orlen Ligi w swoim pierwszym spotkaniu w tegorocznej LM przegrał z Azerrailem Baku 1:3, choć rywal nie prezentował wysokiej jakości sportowej. Francuzki z Saint Raphael zaś na własnym terenie nie zdołały urwać seta Fenerbahce SK Stambuł. Dla obu klubów najbliższe starcie będzie okazją na zatarcie złego wrażenia z falstartu w lidze i zdobycia pierwszych punktów, a także podniesienia morale po perypetiach na własnych podwórku.

Saint Raphael Var Volley - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza / wtorek, 10 stycznia 2017 r., godzina 20:30

Portal WP Sportowe Fakty zaprasza na relację LIVE z tego spotkania! 

ZOBACZ WIDEO Kolejne potknięcie Barcelony! Zobacz skrót meczu z Villarreal [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)