- Bielszczanki postawiły nam wysoko poprzeczkę. Zmienił się w tym zespole trener (Tore Aleksandersen zastąpił Mariusza Wiktorowicza - przyp. red.) i widać już jego pracę. Dziewczyny są zmotywowane i nie poddają się w żadnym momencie) - stwierdziła Marta Wójcik, dodając: - Skupiałyśmy się jednak na sobie. Przede wszystkim chciałyśmy nowy rok rozpocząć zdecydowanie lepiej niż zakończyłyśmy poprzedni i cieszę się, że to postanowienie realizujemy.
W pierwszym meczu w 2017 roku zespół Giacomini Budowlanych przegrał 2:3 w Łodzi z miejscowym ŁKS-em Commercecon. Kilka dni później torunianki znów rozegrały pięciosetowe spotkanie. Tie-break u siebie z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała rozstrzygnęły jednak na swoją korzyść.
- Odetchnęłyśmy z ulgą. W końcu ta walka o każdą piłkę zaczyna przynosić nam punkty. Nie zatrzymujemy się gdzieś, powiedzmy na 18 oczku w secie, tylko walczymy dalej. W poniedziałek wygrałyśmy dwa punkty, a nie straciłyśmy jeden - podkreśliła kapitan zespołu z kujawsko-pomorskiego.
W 16. kolejce rywalem Giacomini Budowlanych będzie na wyjeździe Atom Trefl Sopot (15.01.2015, godz. 15:00). W pierwszym spotkaniu obu drużyn w Arenie Toruń, 3:0 wygrały siatkarki z Trójmiasta. Podbudowane zwycięstwem z bielszczankami podopieczne Nicoli Vettoriego wierzą w skuteczny rewanż.
- Najważniejsze są teraz dla nas punkty, ponieważ jak najszybciej chcemy opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli - zakończyła rozmówczyni WP SportoweFakty.
W przypadku zwycięstwa nad sopociankami realizacja takiego scenariusza będzie bardzo możliwa. Na razie torunianki zajmują ostatnie miejsce w tabeli Orlen Ligi, ale mają identyczny bilans punktowy jak poprzedzający je zespół BKS-u.
ZOBACZ WIDEO Bez przełomu po kolejnym dniu rywalizacji na Dakrze (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}